Z mojego doświadczenia wynika, że najpopularniejsze są trzy obszary zabiegowe: brzuch, dekolt, i pośladki. Można jednak preparat ten stosować też na dłonie, na szyję, czy na ramiona – mówi doświadczony lekarz Marek Wasiluk, odpowiadając na pytania „Rynku estetycznego”, dotyczące kwasu L-polimlekowego.
W rozmowie z „Rynkiem estetycznym” doktor Krzysztof Ziemlewski przyznał, że rozwija obecnie w swojej praktyce terapie regeneracyjne oparte na podawaniu preparatów autologicznych. Chodzi o podejście, które nazywane jest “smart aging”. – Pacjentkom coraz częściej zależy na hamowaniu procesów starzenia – mówi nam lekarz.
Podczas konferencji IADE (Innowacyjna Akademia Dermatologii Estetycznej), która odbywała się w tym roku znów w Sopocie doktor Magdalena Zakrzewska z Centrum Medycyny Estetycznej i Laseroterapii La Nika w Gdańsku, trenerka firmy Sinclair, podzieliła się swoimi doświadczeniami z zakresu korekcji procesów starzenia z zastosowaniem kwasu polimlekowego.
O możliwych zastosowaniach klasycznego preparatu na bazie hydroksyapatytu wapnia opowiada w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” międzynarodowy ekspert doktor Job Thuis, prowadzący praktykę w Amsterdamie, wykładowca na wielu kongresach medycyny estetycznej, trener Merz Netherlands. Lekarz odwiedził ostatnio Warszawę przy okazji Międzynarodowego Kongresu Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging.
Doktor Editta Buttura Da Prato podczas tegorocznego XXIII Międzynarodowego Kongresu Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti Aging zaprezentowała zindywidualizowane podejście do korekcji twarzy wypełniaczami. – Bardzo ważne jest przekazanie pacjentowi, że unikalność może być zachowana bez nadmiaru objętości – mówiła ekspert z Włoch w rozmowie z “Rynkiem estetycznym”.
Z “Raportu Rynku estetycznego 2023” wynika, że w medycynie estetycznej rośnie rola opieki pozabiegowej i preparatów mających na celu wspomaganie terapii. – Preparat z aminokwasami i kwasem hialuronowym wspomagałby gojenie tkanek i zapobiegał ewentualnemu powstaniu widocznej blizny – mówi dr n. med. Arkadiusz Krakowiecki zastępca dyrektora medycznego w „Klinice Leczenia Ran Podos” w Warszawie.
Jaka jest waga dokumentacji fotograficznej zabiegów w medycynie estetycznej? Czy warto mieć profesjonalny sprzęt do obrazowania 3D, a może wystarczą zdjęcia coraz lepszymi aparatami smartfonów? – Profesjonalny system to coś dużo więcej niż zdjęcia – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” Paulina Pala, zarządzająca wraz z dermatolog Krystyną Pawełczyk-Palą, śląskimi gabinetami Juwena.
Hialuronidaza może służyć do niwelowania hiperkorekcji lub leczenia powikłań po wypełniaczach. W przypadku zatoru naczynia podanie jej jest w stanie uratować pacjenta przed martwica a nawet ślepotą. Sama jednak też może być powodem powikłań, ponieważ bywa, że wywołuje reakcje alergiczne. Doświadczeniami z hialuronidazą dzieli się znany dermatolog prof. Romuald Olszański.
Problem opadających powiek to nie tylko kwestia estetyczna, przypadłość ta w zaawansowanej postaci może doprowadzić do znacznego ograniczenia pola widzenia. Zjawisko związane jest z procesem starzenia, w którym wydzielanie kolagenu i elastyny spada, przez co zmniejsza się również ilość włókien kolagenowych, a ich struktury stają się luźniejsze.
Dzięki poręcznej głowicy wielkości smartfonu lekarz może sprawdzić, gdzie przebiegają naczynia na twarzy oraz czy pacjentowi podano wcześniej jakieś wypełniacze. – Pod kontrolą USG podałam niewielką dawkę hialuronidazy w konkretne miejsce, w którym zidentyfikowałam depozyt kwasu hialuronowego uciskający naczynie. Objawy kliniczne ustąpiły natychmiastowo – opowiada o swoich gabinetowych doświadczeniach doktor Barbara Parda-Głomska, która korzysta z wysokiej częstotliwości mobilnego USG w swojej praktyce
