Dodać skórze kolagenu

Dużo się mówi o technologiach, które dostarczając do skóry w różnych formach energię, mają pobudzać ją do produkcji kolagenu, kluczowego składnika, wpływającego na jej elastyczność. Tymczasem są też preparaty iniekcyjne, zawierające kolagen i stymulujące do jego powstawania

Kolagen w przeszłości był już wykorzystywany w medycynie estetycznej jako wypełniacz. Został jednak wyparty przez kwas hialuronowy. W ostatnich latach na rynku pojawiły się jednak nowe, biostymulacyjne preparaty.

Początkowo część lekarzy miało sceptyczny stosunek do tego rozwiązania, ponieważ pierwsze preparaty kolagenowe, które pojawiły się wiele lat temu powodowały powikłania i reakcje alergiczne. Te nowe produkty korzystają jednak z tzw. atelokolagenu. Jest on pozbawiony telopeptydów, czyli tych elementów, które były odpowiedzialne za immunizację, za reakcje alergiczne.

Okazało się, że jest to substancja stosunkowo bezpieczna, zresztą znana w medycynie co najmniej od lat 70-tych i przebadana. Przykładowo jest stosowana też w specjalnych opatrunkach hemostatycznych.

To nie jest wypełniacz

Nowe preparaty kolagenowe z pewnością nie są wypełniaczami. Lekarz Iwona Radziejewska-Choma,  właścicielka Saska Clinic w Warszawie ma doświadczenia z zastosowaniem jednego z nich. Jak tłumaczy nowa postać kolagenu ma działanie odbudowujące struktury tkanki.

Jego wprowadzenie na odpowiednią głębokość w skórę powoduje stymulację fibroblastów do wytwarzania nowego kolagenu. Preparat stymuluje również tworzenie nowych naczyń krwionośnych, które wpływają na lepsze dotlenienie skóry – mówiła w zeszłym roku podczas konferencji prasowej.

Jej zdaniem, dzięki terapii kolagenowej możliwe jest odbudowanie części strat spowodowanych w skórze procesami starzenia. – Kolagen Nithya jest analogiczny do kolagenu wytwarzanego przez ludzki organizm, dlatego nie alergizuje i nie trzeba dzięki temu wykonywać testów uczuleniowych pacjentowi decydującemu się na zabieg – tłumaczyła Iwona Radziejewska – Choma.

Twarz i ciało

Co ciekawe nowy produkt występuje w wersji zarówno do twarzy, jak i do ciała. – Wpływa na poprawę elastyczności i sprężystości skóry. Zdecydowanie zmniejsza oznaki starzenia się skóry twarzy redukując zmarszczki oraz niwelując przebarwienia. Zabieg przywraca młodzieńczy blask i zdrowe napięcie skóry twarzy – opowiadała doktor Radziejewska-Choma.

Według niej może to być również skuteczna kuracja przeciw wiotkiej skórze i zmarszczkom na szyi. – Do tej pory mało było zabiegów, które przynoszą tak dobre efekty w tym wyjątkowo trudnym do korekcji obszarze – podkreślała lekarka z Saska Clinic.

Jeśli chodzi o ciało to oprócz efektu ujędrnienia i regeneracji tkanki łącznej, zabieg kolagenowy  przynosi –  według Iwony Radziejewskiej-Chomy – korzystne efekty w postaci redukcji rozstępów czy blizn. Na dodatek, z jej doświadczenia wynika, że zabiegu jest praktycznie bezbolesny oraz nie wymaga cod pacjenta poświęcenia czasu na rekonwalescencję.

Źródło: rynekestetyczny.pl/Saska Clinic


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>