Lasery złagodzą objawy starzenia

Ablacyjne lasery frakcjonujące odpowiedziały na zapotrzebowanie pacjentów, którzy oczekiwali wyraźnego efektu regeneracji skóry, ale nie chcieli czekać tygodniami na gojenie po zabiegu – stwierdza w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” doktor Piotr Sznelewski, ekspert w dziedzinie laseroterapii, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Mowa o silnych laserach, które są w stanie utworzyć na skórze siatkę uszkodzeń, kolumn, które sąsiadują ze zdrową tkanką. Dzięki temu regeneracja skóry następuje szybciej, przy jednoczesnym zmniejszeniu zagrożenia powikłaniami. Piotr Sznelewski podkreśla, że zabiegów z wykorzystaniem tego typu silnie działających na skórę technologii powinni podejmować się tylko lekarze.

Laser wyspowy daje np. takie efekty, jak głęboki peeling chemiczny z okresem gojenia typowym dla peelingu średniogłębokiego, a nawet płytkiego. Mamy wreszcie narzędzie, które poprawia jakość skóry, szczególnie w przypadku, kiedy u pacjenta występuje zespół objawów zwanych fotostarzeniem – mówi nam ekspert. Jak wyjaśnia proces fotostarzenia najkrócej można opisać, jako połączenie drobnych zmarszczek, drobnych, płytkich przebarwień oraz tzw. rozszerzonych porów skóry.

Działanie lasera frakcjonującego Fot. 123RF
Działanie lasera frakcjonującego Fot. 123RF

Odmłodzenie twarzy i nie tylko

Zdaniem Piotra Sznelewskiego głównym estetycznym celem zabiegów z wykorzystaniem laserów frakcjonujących jest poprawa jakości skóry twarzy. W grę wchodzi wspominane już usuwanie oznak tzw. fotostarzenia, czyli triady objawów w postaci drobnych zmarszczek, drobnych przebarwień i rozszerzonych porów skóry.

Lekarz zauważa jednocześnie, że takie lasery są również wykorzystywane w innych okolicach ciała. – Bardzo ciekawym zastosowaniem jest redukcja rozstępów. Możemy również np. poprawić jakość skóry brzucha u pań po okresie ciąży i po porodzie – mówi ekspert.

Tłumaczy też, że jeżeli lekarz dysponuje laserem odpowiedniej jakości, to jest w stanie redukować blizny przerosłe. Zwraca jednak uwagę, że w przy takich zastosowaniach bezwzględnie konieczna jest precyzyjna ocena rodzaju blizny przez lekarza.

Co istotne ablacyjny laser frakcjonujący daje bardzo dobre efekty w przypadku blizn potrądzikowych – zauważa Piotr Sznelewski.

Bezpieczeństwo zabiegu

Zdaniem naszego rozmówcy zabiegi wykonywane przy użyciu dobrej jakości lasera ablacyjnego frakcjonującego, to procedury bezpieczne. Według niego kluczowe jest to, żeby zabiegiem zajmował się kompetentny lekarz.

Zwróćmy uwagę, że zupełnie inne podejście terapeutyczne będzie w przypadku pacjentki, która ma trzydzieści kilka lat, sprawną funkcję hormonalną, jest zdrowa, a inne ustawienia lasera potrzebne są dla kobiety, która jest w czasie menopauzy, musimy być o wiele ostrożniejsi – tłumaczy Piotr Sznelewski, podkreślając kluczową rolę lekarza w kwalifikacji do zabiegi.

Co ciekawe w przypadku laserów ablacyjnych frakcjonujących (takich jak np. laser CO2 o długości fali 10600 nanometrów) np. utrwalona opalenizna nie przeszkadza w wykonaniu zabiegu. Zupełnie inaczej jest za to z laserami o krótszej długości fali. W ich przypadku opalenizna jest przeciwwskazaniem.

Jednak nawet w przypadku laserów ablacyjnych pacjent musi pamiętać, że bezpośrednio przed zabiegiem, ani przez miesiąc po zabiegi nie może wychodzić na słońce,a tym bardziej np. odbyć wizyty w solarium – ostrzega doktor Sznelewski. Ultrfiolet zwiększa prawdopodobieństwo powikłań.

Po zabiegu siedzimy w domu?

Rekonwalescencja po zabiegach z wykorzystaniem silnych laserów frakcjonujących jest uzależniona w dużej mierze od tego, jak agresywnie zostanie wykonana procedura.

Możemy jednak powiedzieć, że typowa rekonwalescencja ostra, tzn. okres w którym pacjent nie ma możliwości normalnego funkcjonowania z ludźmi, to najkrócej dwa dni – informuje nas Piotr Sznelewski. Oznacza to, że w przeważającej większości przypadków pacjentka może np. zostać poddana zabiegowi w piątek a w poniedziałek pójść do pracy.

Jeżeli jednak ktoś życzy sobie uzyskać silniejszy efekt po jednym zabiegu, to jest to możliwe do osiągnięcia. – Zdarza się, że pacjent chce uniknąć np. powtarzania zabiegu – wyjaśnia nam ekspert.

Według niego wówczas lekarz może wykonać agresywniejszą procedurę laserową, która będzie równie bezpieczna, jednak będzie się wiązała z dłuższym okresem rekonwalescencji. – Gojenie ostre przedłuży się do około tygodnia – informuje Piotr Sznelewski.

Wywiad z doktorem Piotrem Sznelewskim wkrótce w nowym wydaniu magazynu medycyny estetycznej „Rynek estetyczny”.
Zapraszamy do prenumeraty

 Prenumerata-ikona-150x150
lub do EMPIKu

Piotr Sznelewski Fot Marcin Barbarzak
Piotr Sznelewski Fot. Marcin Barbarzak

Piotr Sznelewski – Absolwent Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu (1995). Absolwent Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTL (2005). Zainteresowania naukowe: terapie oparte o urządzenia wykorzystujące zjawiska biofizyczne (ultradźwięki, światło, prądy elektryczne), głównie laserów w zakresie dermatologii i medycyny estetycznej, szczególnie zastosowania w dermatologii i medycynie estetycznej skanującego lasera CO2 oraz lasera diodowego średniej podczerwieni ok. 1500 nm. Prowadzi szkolenia dla lekarzy z zakresu laseroterapii i innych źródeł energii wykorzystywanych w medycynie estetycznej. Autor publikacji poświęconych tej tematyce. Wykładowca i koordynator zajęć w PSME PTL, współorganizator Kongresów Medycyny Estetyczniej i Anti-Aging, seminariów i szkoleń, uczestnik kongresów zagranicznych. Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, przedstawiciel Polski w European Medical Laser Association (EMLA), pracownik Oddziału Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie.


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>