Wykonywanie zabiegów medycznych, polegających na podawaniu kwasu hialuronowego, „botoksu” i innych substancji wstrzykiwanych w skórę pozostaje w zakresie kompetencji lekarza, natomiast nie dotyczy lekarza dentysty – wynika z wydanej w tym roku opinii Ministerstwa Zdrowia (MZ) do której dotarł portal rynekestetyczny.pl. Innego zdania jest Naczelna Rada Lekarska (NRL)
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) uważa, że lekarze dentyści mogą wykonywać zabiegi estetyczne z wykorzystaniem „botoksu”, kwasu hialuronowego i innych substancji wstrzykiwanych w skórę w obrębie twarzoczaszki oraz okolic przyległych – wynika z oficjalnego stanowiska opublikowanego na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej
Jedną z oznak starzenia jest skracanie się zębów. Proces ten negatywnie wpływa nie tylko na zdrowie jamy ustnej, ale także na skórę twarzy. – Kluczem jest zachowanie odpowiedniej długości zębów i niedopuszczanie do ich ścierania się – uważa Wojciech Fąferko lekarz stomatolog z katowickiego Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim clinic. Eksperci podkreślają, że zęby muszą wyglądać nie tylko na białe, ale także na prawdziwe.
Walkę ze zmarszczkami mimicznymi powinno zaczynać się nie od botoksu, czy liftingu twarzy w wieku 50 lat, a od wizyty u dentysty w wieku 20 lat – przekonują stomatolodzy. Okazuje się, że często przyczyną wiotczejącej skóry twarzy jest starzenie się zębów, postępujące z upływem czasu ścieranie, a nawet pojedyncze ubytki. Tymczasem nowoczesne rozwiązania technologiczne pozwalają odbudowywać, wybielać, a nawet uzupełniać uśmiech za pomocą implantów.
