“Toksyna botulinowa na jednych działa mocniej a na innych nie działa”, “Zimne okłady zmniejszają skuteczność zabiegów”, “po toksynie botulinowej zażywaj witaminę B12 albo cynk”. Doktor Bożena Czekańska-Smykalla w wykładzie podczas konferencji “Let’s talk about skin” konfrontowała obiegowe opinie obecne w mediach społecznościowych z badaniami naukowymi.
Doktor Bożena Czekańska-Smykalla postanowiła sprawdzić kilka krążących w sieci opinii na temat zabiegów, w których do niwelowania zmarszczek wykorzystywana jest toksyna botulinowa. Podczas zorganizowanej w ostatnim kwartale 2024 r. przez URGO Aesthetics konferencji „Let’s talk about skin” przedstawiła rezultaty swoich analiz.
Mocniej, słabiej, więcej
Doktor Bożena Czekańska-Smykalla zauważyła, że pojawia się coraz więcej opinii, z których wynika, że na jednych pacjentów toksyna botulinowa działa mocniej, na innych słabiej oraz, że trzeba zwiększać dawki i częstotliwość zabiegów.
– Moim zdaniem nie należy jej stosować ani więcej, ani częściej. Trzeba pilnować okienka immunologicznego i dbać o jak najmniejsze możliwe dawki – mówiła ekspert od lat zajmująca się tematem toksyny botulinowej. Dlaczego?
– Ponieważ toksyna botulinowa to białko a większość produktów na rynku posiada również białka kompleksujące – odpowiadała. Tłumaczyła, że im więcej białek w preparacie, tym większe prowdopodobieństwo pobudzenia układu immunologicznego. – Dlatego moim zdaniem warto używać toksyny jak najbardziej oczyszczonej – stwierdziła.
Toksyna botulinowa: możliwa oporność

Według doktor Bożeny Czekańskiej-Smykalli nasz organizm może rozpoznać białka jako obce i wytworzyć przeciwciała w odpowiedzi na toksynę botulinową. – Jeszcze parę lat temu ten problem nie był dostrzegalny, ale obecnie ukazuje się coraz więcej naukowych prac na temat oporności na toksynę botulinową – wyjaśniała.
W zjawisku oporności na toksynę botulinową specjalistka upatruje przyczyny pojawiających się stwierdzeń, że na jednych ona działa a na innych nie. Jej zdaniem narasta częściowa oporność na toksynę botulinową. – Stąd stosowanie częściej i więcej może być przeciwskuteczne – zauważała.
Radziła, żeby swoich pacjentów pytać o stosowanie toksyny w innych wskazaniach, niż estetyczne. – Nieraz pacjencie walczą w bólem, czy migreną – zauważyła i dodała, że toksyna botulinowa ma wiele nowych zastosowań, także śródskórnych.
Zimne okłady i przeziębienie
W sieci pojawiła się opinia, że stosowanie zimnych okładów na czoło może zmniejszać skuteczność zabiegu przeciwzmarszczkowego. – Nie ma dowodów naukowych, które dowodziłyby, że zimnych okładów nie można stosować – informowała podczas konferencji „Let’s talk about skin” doktor Bożena Czekańska-Smykalla.
– Żeby okłady miały jakiś wpływ na działanie toksyny, musiałaby powstać temperatura 20 st. C, co nie jest możliwe – tłumaczyła. Co więcej z badań, która prezentowała wynikało, że można stosować toksynę razem z urządzeniami wysokoenergetycznymi.
Okazuje się, że przeziębienie nie ma wpływu na efektywność zabiegu. – Natomiast musimy zapytać o leki, jakie pacjent przyjmuje, bo one mogą już mieć wpływ – zauważyła specjalistka. Przykładowo pewna grupa antybiotyków (aminoglikozydy) może wręcz wzmagać działanie toksyny.
Toksyna botulinowa z witaminami i z cynkiem
Krąży po mediach społecznościowych opinia, że należy zażywać witaminę B12 po toksynie botulinowej, co ma wpływać na przedłużenie rezultatów zabiegu przeciwzmarszczkowego. Z publikacji naukowej, którą odszukała doktor Bożena Czekańska-Smykalla wynika, że suplementacja witaminą B12 nie wpływa na efektywność działania toksyny botulinowej.
Ekspert dotarła też do publikacji naukowej, w której autorzy dokonali przeglądu 260 artykułów, poszukując powiązań między stosowaniem toksyny botulinowej i suplementacji cynkiem. Naukowcy nie znaleźli dowodu na taki związek. Uznali jednak, że konieczne są liczniejsze i bardziej obiektywne badania, aby określić rolę cynku w maksymalizacji działania toksyny botulinowej. Przyznali, że byłoby to ciekawe wykorzystanie tej substancji.
– Wciąż nie wszystko wiemy o toksynie botulinowej – mówiła doktor Bożena Czekańska-Smykalla. – W szczególności jeżeli chodzi o wskazania inne, niż podanie domięśniowe.