Mikroorganizmy zasiedlające ciało człowieka pełnią nieocenioną rolę w procesach życiowych – wpływają na utrzymanie zdrowia fizycznego i psychicznego. Coraz więcej badań udowadnia także, że mogą mieć wpływ na przyspieszenie lub opóźnienie procesów starzenia ludzkiego organizmu
Świat mikrobiologiczny, który współżyje z człowiekim jest najbogatszy w jelitach. Tam mikroorganizmów jest najwięcej i badania koncentrują się głównie na tym obszarze, jednak jest coraz więcej naukowych przesłanek, z których wynika, że mikrobiom pełni także bardzo ważną rolę w innych miejscach np. w drogach oddechowych, czy w skórze człowieka.
Jak opowiada w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” dr Edyta Adamczyk-Kutera, człowiek jest nośnikiem wielu mikroorganizmów, nie tylko bakterii, ale także archeonów, drożdżaków, czy pierwotniaków. – To jest nasza biologiczna flora, która z nami istnieje i rozwija się, a w wielu aspektach pozwala na normalne, „zdrowe” funkcjonowanie naszego organizmu.
“Drugi mózg”
Najwięcej publikacji i doniesień dotyczących mikroorganizmów dotyczy procesu trawienia. Dr Edyta Adamczyk-Kutera zwraca uwagę, że chodzi nie tylko o jelita, ale cały układ pokarmowy z przełykiem włącznie. Mówiąc o chorobach trawiennych trzeba mieć świadomość, że nie można mówić o zagrożeniach w obrębie jednego narządu bez konsekwencji dla pozostałych. Jak zauważa lekarka, bakterie wydzielają neuroprzekaźniki. Dlatego układ pokarmowy jest nazywany swego rodzaju drugim mózgiem człowieka.
– Oddziaływanie jelita-mózg jest już bardzo dobrze udokumentowane w badaniach i dziś wiemy, że sygnalizacja z jelit do mózgu jest 9-krotnie częstsza, niż odwrotnie. Jest coraz więcej doniesień o tym, że zarówno choroby neurodegeneracyjne, jak depresja, czy schizofrenia są powiązane z zaburzeniami mikro środowiska jelit – tłumaczy. Jak wyjaśnia, dieta w sposób bezpośredni może wpływać zarówno na pewne modyfikacje genetyczne, ale przede wszystkim na to, które rodziny bakteryjne są promowane.
– Jeżeli odżywiamy się konkretnymi produktami to promujemy te szczepy bakteryjne, dla których to pożywienie jest preferencyjne – opowiada lekarka. Przykładowo dieta wysokotłuszczowa i wysokobiałkowa powoduje, że zwiększa się pula bakterii tlenowych. Tymczasem u wegan czy wegetarian ta zmiana w obrębie bakterii przesuwa się w stronę bakterii beztlenowych.
– Teoretycznie beztlenowce są dla naszego organizmu bardziej korzystne, a dieta wegetariańska jest bogata w błonnik, którego coraz bardziej brakuje w diecie człowieka. Błonnik jest niezbędny do tego, żeby rozwijały się te szczepy bakteryjne, których produktem metabolizmu są krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Te z kolei są tym niezwykle istotnym komunikatorem pomiędzy bakteriami, a organizmem człowieka, również w odniesieniu do funkcji mózgu – tłumaczy dr Edyta Adamczyk-Kutera i dodaje, że zmniejszenie puli tych bakterii, które te kwasy produkują (w przypadku diety wysokotłuszczowej) może skutkować różnego rodzaju zaburzeniami.
Według niej człowiek posiada przewód pokarmowy zarówno roślinożercy, jak i mięsożercy. Jednak ewolucyjnie mięso spożywaliśmy rzadziej, gdyż było ono trudniejsze do zdobycia. – W związku z tym dieta, która opiera się na dużej ilości owoców i warzyw, z przewagą warzyw i z pewnym udziałem mięsa niehodowanego przemysłowo, tzn. bez hormonów stresu, antybiotyków, czy sterydów jest dla nas bardzo korzystna. Mięso hodowane w małych gospodarstwach i zjadane raz na jakiś czas jest nam bardzo potrzebne ze względu na zawarte w nim składniki odżywcze – przekonuje lekarka.
Bakterie, które powinniśmy mieć
– Istnieje prawidłowy wzór zasiedlenia bakterii, ale jest on bardzo indywidualny i zależy od wielu czynników. Pierwszym jego warunkiem jest zdrowie matki i zależy od tego, czy kobieta przed lub w trakcie ciąży przyjmuje leki, które zmieniają jej mikrobiotę – tłumaczy ekspertka. – Kolejnym warunkiem – wylicza – jest sposób, w jaki człowiek przychodzi na świat…. (…)
Chcesz wiedzieć więcej? Cały artykuł i wiele innych ciekawych tekstów nt. zabiegów medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”
Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu
Źródło: Rynek estetyczny