Kobiety z SLDE Fot SLDE

Kobiety z SLDE: kurs na medycynę regeneracyjną i małoinwazyjność

Rynek estetyczny” rozmawiał z kobietami, reprezentującymi nowo wybrane władze Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE). Tuż przed jubileuszowym 25. Międzynarodowym Kongresem Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging zastanawialiśmy się wspólnie dokąd zmierza medycyna estetyczna.

Daniel Mieczkowski, Rynek estetyczny (DM): – Jakie ciekawe tematy pojawiły się podczas partnerskiej z SLDE konferencji IMCAS w Paryżu i czy wiadomo w jakim kierunku rozwija się dermatologia estetyczna?

Kinga Nicer, prezes SLDE: – Trudno mówić o rewolucyjnych odkryciach. Widać globalny kierunek w stronę terapii pobudzających naturalne mechanizmy naprawcze. Widać też, że duże kongresy są ważnym miejscem wymiany doświadczeń.

Marzena Lorkowska-Precht, komisja rewizyjna SLDE: – Myślę, że duży nacisk położony został w Paryżu na medycynę regenaracyjną. Naszym zdaniem to dobry kierunek rozwoju.

Monika Nunberg-Sawicka, wiceprezes SLDE: – Warto jednak zacząć od wyjaśnienia sobie czym jest medycyna regeneracyjna, ponieważ pojęcie to bywa nadinterpretowane. Używamy słowa regeneracja w odniesieniu do prawie wszystkich zabiegów, niezależnie od mechanizmu ich działania. Tymczasem medycyna regeneracyjna zajmuje się odbudowywaniem uszkodzonej lub zanikającej tkanki.

Starzenie oczywiście jest jednym z powodów jej degradacji. W medycynie regeneracyjnej chodzi o wykorzystanie możliwości odtwórczych naszego własnego organizmu. Zaliczyć można do niej np. zabiegi z komórkami macierzystymi, z osoczem bogatopłytkowym, czy inżynierię tkankową, jak również egzosomy.

DM: – Odnoszę wrażenie, że obecnie odchodzi się od technologii, nawet sprawdzonych, takich jak lasery frakcyjne CO2 a preferuje te najmniej inwazyjne. Być może pacjenci wolą kilka wizyt i krótką rekonwalescencję, niż jedną wizytę, po której spędzą kilka dni na gojeniu?

Kinga Nicer: – Uważam że technologie inwazyjne takie jak Laser CO2 pozostają niezastąpione w określonych wskazaniach, ale obserwujemy takie tendencje.

Marzena Lorkowska-Precht: – Jesteśmy obecnie bardzo aktywni jako ludzie. Jeżeli 50-latce zaproponujemy miesięczne siedzenie w domu, to ona z pewnością będzie wolała przyjść 5 razy i mieć za każdym razem weekend w domu. Nie stać nas na to, żeby się wypisywać z życia.

Krystyna Pawełczyk-Pala, wiceprezes SLDE: – Zarówno jeżeli chodzi o zabiegi iniekcyjne jak i technologie sprzętowe medycyna estetyczna zmierza do małej inwazyjności i krótkiego okresu rekonwalescencji. Dlatego w obecnej dobie zyskują na popularności metody takie jak lipolifting z użyciem hybrydowego kwasu hialuronowego, czy zabiegi regenerujące z laserem pikosekundowym lub tulowym.

Kinga Nicer: – Zgadzam się, jednak niektóre metody, choć wymagają większej ingerencji, dłuższego gojenia, czy nawet chwilowego dyskomfortu, pozostają niezastąpione, jeśli zależy nam na najlepszych efektach…

Cały wywiad do przeczytania w e-wydaniuRynku estetycznego

Chcesz wiedzieć więcej?

Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.

Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA

Zamów: Prenumerata

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>