Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (PZPK) wraz z gronem ekspertów przygotował publikację wyjaśniającą, czym jest ochrona przeciwsłoneczna. Ma to być odpowiedź na utrzymującą się skalę dezinformacji wokół filtrów UV i tzw. kosmetyków promieniochronnych.
– Nasz nowy e-book to efekt dwóch edycji „Słonecznych Konferencji”, które odbyły się latem ubiegłego roku, a także lawiny pytań, skierowanych od uczestników tych wydarzeń do naszych ekspertów – mówią koordynujące proces powstawania publikacji „Ochrona przeciwsłoneczna (nie tylko) latem”, Dorota Rejman i Monika Świt-Popławska z PZPK.
Zaangażowane wielu ekspertów
W opracowanie wystąpień, które następnie przerodziły się w rozdziały e-booka „Ochrona przeciwsłoneczna (nie tylko) latem”, zaangażowało się szerokie grono ekspertów – technolodzy, chemicy, toksykolodzy, dermatolodzy.
Wśród współautorów są m.in. dr inż. Iwona Białas (CosmetoSAFE Consulting), Katarzyna Siemińska, Magdalena Tarnawska (Croda Beauty), Alicja Falender (Dax Cosmetics), Monika Symonowicz (J.S. Hamilton Poland), Oliwia Karska (Saraya Poland) i wielu innych. E-book odpowiada na szereg pytań i wątpliwości, zgłaszanych podczas konferencji i wydarzeń branżowych a także pod postami w mediach społecznościowych.
Promocja fotoprotekcji
– Od lat, co sezon obserwujemy wysyp informacji o kosmetykach, których celem jest ochrona przeciwsłoneczna. Co roku pojawią się wśród nich niestety także materiały nierzetelne, niekompletne, wprowadzające w błąd – mówi dr inż. Justyna Żerańska, dyrektor generalna PZPK. – Naszą publikacją staramy się wytłumaczyć cały proces działania promieniowania UVA, UVB, IR i HEV, a dopiero później obalić mity dotyczące filtrów, wyjaśnić różnice między wartościami SPF, przedstawić zasady oznakowania produktów – opowiada.
Oprócz części naukowej i technologicznej, w publikacji znajdują się także praktyczne porady – jak właściwie stosować kremy z filtrem, jak zadbać o fotoprotekcję skóry dzieci, czy skóry głowy, by odpowiednio zadbać o włosy. – Nasza nowa publikacja to kolejny, wyraźny krok w kierunku promocji świadomej ochrony przeciwsłonecznej opartej na wiedzy i nauce oraz cegiełka, którą Kosmetyczni chętnie dokładają do profilaktyki zdrowotnej w Polsce – podsumowuje Justyna Żerańska.
Dezinformacja dobrze się klika
Żeby zrozumieć dlaczego publikacje, zawierające sprawdzone dane są ważne, wystarczy otworzyć np. TikToka. – Skala dezinformacji, z jaką się codziennie stykamy, jest przytłaczająca – czytamy we wstępie do e-booka PZPK.
Social media przyjmą wszystko: treści straszące rakotwórczymi filtrami, manipulujące danymi, często pozbawione jakiegokolwiek odzwierciedlania w rzeczywistości. Jak podkreślają autorzy publikacji weryfikacja oglądanych w mediach społecznościowych treści pod kątem merytorycznym bywa trudna. Potrzebna jest szeroka, interdyscyplinarna wiedza. Tymczasem dezinformacja klika się bardzo dobrze.
Efektywnym przepisem na zasięgi są kontrowersyjne treści oraz wykorzystywanie uproszczonych schematów myślenia, celowo wprowadzających odbiorców w błąd. Błędy poznawcze, takie jak efekt potwierdzenia lub efekt zaprzeczania, prowadzą do wzmacniania treści, potwierdzających nasze wcześniejsze przekonania, przy unikaniu tych, które zmuszają nas do zastanowienia nad tym, co tak naprawdę ma sens.
“Kiedyś ludzie opalali się i żyją”
Jak dowiadujemy się z publikacji „Ochrona przeciwsłoneczna (nie tylko) latem”, trudno określić, czy faktycznie długie godziny spędzane na słońcu nie miały negatywnego wpływu na stan skóry naszych przodków. Po prostu nie mamy wystarczających danych, aby to ocenić. Wiemy natomiast, że promieniowanie słoneczne ma istotny wpływ na nasz organizm – zarówno pozytywny, jak i negatywny.
Promieniowanie UV jest niezbędne do skórnej syntezy witaminy D, która odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu. Aby w ludzkim naskórku powstało 10 tys. jednostek witaminy D, potrzebna jest 1 dawka rumieniowa, czyli lekkie zaczerwienienie około 18 proc. powierzchni skóry.
Stosowanie, w szczególności mocnych, filtrów upośledza ten proces w pewnym stopniu. Autorzy e-booka zwracają jednak uwagę, że melanina poprzez absorpcję promieniowania UV także redukuje wytwarzanie witaminy D. Opalona skóra wolniej ją syntetyzuje.
Szkodzi, czy pomaga?
Wszyscy wiemy, że jeśli przesadzimy z opalaniem, może pojawić się rumień, czy objawy poparzenia słonecznego i stałe przebarwienia skóry. Skutki nadmiernego narażenia na promieniowanie mogą być znacznie poważniejsze.
Efekty ekspozycji kumulują się w naszej skórze wraz z wiekiem. Obserwowane jest tzw. fotostarzenie, czyli zespół zmian charakterystycznych dla skóry starzejącej się przy znacznym udziale promieniowania UV. Poważnymi konsekwencjami nadmiernego opalania są także immunosupresja i zwiększone ryzyko występowania nowotworów skóry.
Według ekspertów, współpracujących z PZPK w tworzeniu e-booka, w większości przypadków ostatecznie nadmierna ekspozycja na słońce przynosi więcej szkód, niż korzyści. Na to i wiele więcej ciekawych kwestii można znaleźć wiarygodne odpowiedzi w publikacji „Ochrona przeciwsłoneczna (nie tylko) latem”.
Źródło: “Rynek estetyczny“
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA