Weronika Prusisz naukowiec, biolog molekularny, wystąpiła podczas konferencji “Longevity: Sztuka Długowieczności” zorganizowanej w stołecznym Teatrze Polskim przez ITP. Z „Rynkiem estetycznym” rozmawiała w letni dzień w Warszawie, choć sporą część roku spędza w USA. Pytamy się dlaczego mówiła, że odwracanie starzenia nie jest różowym jednorożcem.
Daniel Mieczkowski: – Skąd się wzięło takie barwne porównanie?
Wernika Prusisz: – To jest moja osobista metafora, która przyszła do mnie, kiedy rozmyślałam nad tym, co się rzeczywiście zmieniło w nauce na temat starzenia, co wiemy dzisiaj a czego nie wiedzieliśmy jeszcze 10-20 lat temu. Zdałam sobie sprawę, jak wielka jest ta zmiana.
Ludzkość szukała możliwości wpływania na starzenie tak naprawdę od początku dziejów. Jednak, podobnie jak nikt w rzeczywistości nigdy nie widział jednorożca, tym bardziej różowego, tak przez całe wieki nic nie wskazywało na istnienie możliwości odwrócenia procesu starzenia. Ludzie poszukiwali remedium na starzenie nie dlatego, że wiedzieli, że to jest możliwe, tylko dlatego, że tego pragnęli. Dzisiaj sytuacja się zmieniła.
Co pani ma na myśli?
Dzisiaj my już wiemy że odwrócenie starzenia jest możliwe a nie tylko marzymy o tym. Widzieliśmy już ten proces dokonany na innych organizmach, począwszy od caenorhabditis elegans aż po ssaki, takie jak np. myszy, czy szczury. To jest już zgoła inna sytuacja. My już naprawdę wiemy, że to jest możliwe. Teraz to jest „tylko” kwestia zrobienia tego samego dla człowieka.
Oczywiście to „tylko” nie jest takie proste, ale jesteśmy na tropie. Już nie błąkamy się po lasach marząc o różowym jednorożcu, tylko odnaleźliśmy ślady. Nie szukamy już na oślep, ale idziemy po tym tropie, akumulując coraz większe ilości, coraz bardziej precyzyjnych informacji.
Każde kolejne naukowe działanie, eksperymenty, koncepcje terapii przynoszą coraz więcej wiedzy. Pomysły stają się coraz lepsze i zbliżamy się coraz bardziej do sedna problemu, co zwiększa nasze szanse, że taka terapia stanie się też udziałem ludzi.
Odwracanie procesu starzenia, kojarzy mi się z filmem “Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”. Rozumiem, że odwracanie starzenia u ludzi w oparciu o naukę, to raczej nie będzie ten przypadek?
Nie, myślę, że nie. Jestem też absolutnie przekonana, że wpływ na proces starzenia nigdy nie będzie jak “silver bullet effect”, czy czarodziejska różdżka. To nie będzie jedno magiczne lekarstwo. Jestem przekonana, że będą to kombinacje różnego rodzaju terapii, które w odpowiedni sposób będą w stanie odwracać proces starzenia, czy też zarządzać akumulowanym w naszych organizmach zniszczeniem.
Pokazała Pani podczas konferencji “Longevity: Sztuka długowieczności” zdjęcie dwóch bliźniaczek jednojajowych, które wyglądały, jakby znacząco różniły się wiekiem. Mówi się, że istnieje wiek chronologiczny i wiek biologiczny. Na czym to polega?
Wiek chronologiczny to liczba lat w dowodzie. Wiek biologiczny to jest stan organizmu w danym momencie. Tutaj myślimy o wieku w kontekście zakumulowanych jednostek uszkodzeń. Proces starzenia generalnie można sprowadzić do wykładniczego kumulowania się uszkodzeń w organizmie…
Cały wywiad do przeczytania w e-wydaniu “Rynku estetycznego“
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA
