Rozmiar i kształt nowych piersi

Chirurdzy plastyczni, zajmujący się estetyką zgodnie twierdzą, że powiększanie piersi od lat należy do najpopularniejszych zabiegów. Co ciekawe niektórzy lekarze obserwują trend zgodnie z którym rosną oczekiwania kobiet co do rozmiarów wszczepianych implantów. Jednak to specjalista powinien mieć ostatnie słowo w tej kwestii

Dr n. med. Tadeusz Witwicki w rozmowie z “Rynkiem estetycznym” potwierdza obiegową opinię co do popularności zabiegów powiększania piersi. – Jest to zabieg najczęściej wykonywany, jeżeli chodzi o chirurgię estetyczną. Poza tym ma wieloletnią tradycję. Protezy piersiowe zostały wprowadzone do chirurgii estetycznej pod koniec lat 60-tych. Od tamtej pory cały czas są stosowane a ich popularność, ale także i jakość wciąż rośnie – opowiada doświadczony chirurg plastyczny, który prowadzi własną praktykę w Warszawie.

Okrągłe czy łezka?

Według niego obecnie stosuje się właściwie tylko implanty silikonowe, ponieważ są najbezpieczniejsze. Jeżeli chodzi o dobór kształtu to można wybrać protezy okrągłe lub anatomiczne. To jest najprostszy podstawowy podział.

Jak mówi nam dr Witwicki najpierw pojawiły się protezy okrągłe jednak nie dają one całkowicie naturalnych efektów. – Po wszczepieniu pierś wygląda tak jakby była w push-up, czyli górny brzeg piersi jest wyraźnie zaznaczony, pierś jest mocno wypukła. To taki młodzieńczy obrys – opisuje chirurg plastyczny.

Oczywiście są kobiety, którym odpowiada taki kształt. Poza tym tego typu implanty są tańsze. – Pierś dojrzałej kobiety ma kształt spadającej kropli i takie też są protezy anatomiczne – wyjaśnia Tadeusz Witwicki. Dodaje, że tego typu rozwiązanie pojawiło się później oraz że jest droższe ze względu na bardziej skomplikowaną produkcję.

Natomiast wszczepione pod mięsień, czy pod gruczoł piersiowy implanty anatomiczne dają bardzo naturalne efekty. Pierś wygląda naturalnie bez względu na to, czy jest w biustonoszu, czy bez – opowiada lekarz. (…)

Coraz większy rozmiar

Zapytany o to jakie rozmiary implantów najczęściej stosuje u kobiet, dr Witwicki odpowiada, że jest to kwestia całkowicie indywidualna. Z drugiej strony po zastanowieniu zauważa, że jeszcze 20 lat temu najczęstsze rozmiary implantów to było 180, 220, 240 cm sześciennych.

Dziś taki średni rozmiar to już 320-400 – stwierdza. Sam jest zaskoczony, że oczekiwania tak się zmieniły. Jego zdaniem zmiana oczekiwań kobiet to kwestia zmian w kanonie urody, które w ciągu ostatnich 20 lat bardzo szybko postępowały. Jednocześnie lekarz podkreśla, że w przypadku kiedy uzna, że pacjentka ma nierealne oczekiwania, albo rezultat operacji będzie niedobry, odmawia.

Czasem przychodzi piękna kobieta, o proporcjonalnej budowie, która chce mieć piersi jeszcze większe. Podejmuje taką decyzję pod wpływem mody, czy koleżanek, czy też partnera – opowiada nam chirurg plastyczny z Warszawy.

Dr Maciej Kuczyński, chirurg plastyczny z Lublina, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej w swojej kilkunastoletniej praktyce nie obserwował jakiegoś szczególnego trendu do wybierania przez kobiety coraz większych implantów piersi. – To ja, jako lekarz ostatecznie decyduję o wielkości implant. Nigdy nie dopuszczę do wszczepienia zbyt dużych protez, które nie tylko nie będą wyglądały naturalnie, ale również, ze względu na swoje nadmierne rozmiary, mogłyby stanowić realne zagrożenie dla zdrowia pacjentki – tłumaczy.

Z drugiej strony przyznaje, że można zauważyć grupę pacjentek zafascynowanych tzw. “kulturą plażową”, której głównymi wyznacznikami, oprócz intensywnej opalenizny i kolorowych tatuaży, są bardzo mocno zaakcentowane atrybuty seksualne w postaci dużych piersi i pośladków…. (…)

Rynek estetyczny 2015-10Chcesz wiedzieć więcej? Cały artykuł i wiele innych ciekawych materiałów nt. zabiegów medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego” .

Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu


Komentarze

  • Bardzo ciekawy wywiad.
    Dr Witwicki i dr Kuczyński poruszyli bardzo ważną kwestię. To lekarz powinien podejmować ostateczną decyzję, bo to na nim spoczywa finalnie odpowiedzialność za pacjenta. Nierealistyczne oczekiwania prowadzą do niezadowolenia i frustracji takich pacjentów w przyszłości. Wypisują oni potem bzdurne negatywne komentarze oraz opinie i obwiniają lekarza, a nie samych siebie.

Odpowiedz Jacek Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>