Prof Lidia Rudnicka Fot EHRS

Prof. Lidia Rudnicka: Łysienie to nie żarty

Łysienie jest złożonym zadaniem diagnostycznym i terapeutycznym dla lekarzy – podkreśla prof. Lidia Rudnicka organizator tegorocznej edycji kongresu European Hair Research Society (EHRS), który odbył się w Warszawie w dniach 29 -31 maja i okazał się sukcesem zarówno naukowym, jak i frekwencyjnym. – Łysienie zdecydowanie nie jest jedynie problemem estetycznym – stwierdza prezes Towarzystwa Dermatologii Włosów.

Prof. Lidia Rudnicka spotkała się z “Rynkiem estetycznym” podczas EHRS. Dermatolog podkreślała, że każdy przypadek łysienia wymaga diagnostyki, przeprowadzonej przez lekarza dermatologa, bo jest ono objawem medycznym ponad 500 różnych chorób. – Zawsze ma jakąś przyczynę, często ogólnoustrojową: genetyczną, hormonalną, zapalną, nowotworową, polekową lub inną – tłumaczyła.

Ostrzegała, że błędne lub zbyt późne rozpoznanie tej przyczyny może powodować nieodwracalną utratę włosów, a nawet stanowić zagrożenie życia. – Szczególnie wtedy, gdy jest ono objawem poważnej choroby ogólnoustrojowej – mówiła.

Wiedza może ratować życie

Jak tłumaczyła prof. Lidia Rudnicka, jeśli łysienie jest objawem choroby niezwiązanej z dermatologią (np.: nowotwory, białaczki, choroby tarczycy, choroby przytarczyc, cukrzyca, krwawienie z przewodu pokarmowego, niedokrwistość, zaburzenia wchłaniania) dermatolog kieruje pacjenta do odpowiedniego specjalisty.

Z kolei jeśli łysienie jest objawem choroby dermatologicznej, takiej jak np.: łysienie androgenowe, łysienie plackowate, liszaj płaski mieszkowy, toczeń rumieniowaty, wyłysiające zapalenie mieszków włosowych itd.

To tylko lekarz ma wiedzę o skuteczności i bezpieczeństwie leków stosowanych w tych chorobach oraz uprawnienia do wystawiania recept na te leki – stwierdziła prezes Towarzystwa Dermatologii Włosów.

Łysienie wyzwaniem diagnostycznym

Prof. Lidia Rudnicka podkreślała, że łysienie jest zatem złożonym zadaniem diagnostycznym i terapeutycznym. – Zdecydowanie nie jest jedynie problemem estetycznym – stwierdziła i tłumaczyła, że nie wystarczy suplementacja, np. popularną biotyną.

Tylko lekarze dermatolodzy posiadają narzędzia diagnostyczne i wiedzę medyczną, aby prawidłowo zidentyfikować przyczynę łysienia i podjąć decyzje o właściwym leczeniu – wyjaśniała i informowała, że dla wielu chorób skóry głowy istnieją nowe, skuteczne leki dostępne wyłącznie na receptę, jak chociażby inhibitory JAK w łysieniu plackowatym lub nowe leki stosowane w łysieniu androgenowym.

Czym jest trichologia?

Uznana na świecie polska dermatolog mówiła, że trichologia (tricho-włosy, logia-nauka) jest dziedziną nauki w obrębie dermatologii. Jak zauważyła w Polsce osoby niebędące lekarzami (w tym tzw. “trycholodzy”) prowadzą niekiedy działalność polegającą na diagnostyce i leczeniu chorób przebiegających z łysieniem, co może być – zdaniem prof. Rudnickiej – niebezpieczne dla zdrowia i życia.

Podkreślała, że nawet niektóre uczelnie kształcą “trychologów klinicznych/medycznych”, nie będących lekarzami, sprawiając wrażenie nabycia kompetencji w zakresie diagnostyki dermatologicznej i leczenia. – Czyli umiejętności jakie lekarz nabywa po łącznie ponad 12. latach nauki i egzaminów – zaznaczyła dermatolog.

Przyznała że niektóre osoby z takim “tytułem zawodowym” bardzo dobrze rozumieją granicę między estetyką a medycyną i wykonują cenną pracę w zakresie dbałości o wygląd łodyg włosów. – Niestety niekiedy takiego zrozumienia dla ograniczenia własnych umiejętności nie ma – mówiła prof. Lidia Rudnicka. Według niej każdy, kto ma problem z łysieniem, powinien zweryfikować, czy specjalista do którego się udaje jest lekarzem. Można to zrobić online w Centralnym Rejestrze Lekarzy.

Źrodło: Rynek estetyczny


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>