O zapotrzebowaniu na prywatne usługi medyczne

O sytuacji na rynku prywatnych usług medycznych, w szczególności zaś medycyny estetycznej, rozmawiamy z Jackiem Rozwadowskim prezesem Grupy Enel-Med, która w 1600 placówkach w całej Polsce obsługuje setki tysięcy pacjentów. Ostatnio otwarte zostało trzecie centrum medycyny estetycznej w Warszawie. – Pierwszą dziedziną, która uzyskała znaczący wzrost przychodów po lockdownie, była właśnie medycyna estetyczna – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” Beata Krakowska, dyrektor ds. stomatologii i medycyny estetycznej w firmie

Rynek estetyczny: – Pytanie zasadnicze brzmi, jaki jest wpływ sytuacji ekonomicznej, w szczególności inflacji na sektor prywatnych usług zdrowotnych w Polsce, czy nie obawia się Pan, że mniejsza zasobność portfeli Polaków wpłynie, czy może już wpływa na popularność prywatnych usług medycznych?

Jacek Rozwadowski (JR): – Sytuacja obecnie jest nieoczekiwana i odmienna od tego do czego się przyzwyczailiśmy. Nasze plany budżetowe, projekcje przychodowe i kosztowe, nie zakładały tego, z czym teraz mamy do czynienia.

Wśród najpoważniejszych czynników trzeba wymienić wojnę w Ukrainie i inflację, która wcale nie rozkłada się równo w całej Unii Europejskiej. Przewiduje się, że średnia roczna inflacja może osiągnąć 12 proc. Jeżeli chodzi o Grupę ENEL-MED, w zależności od specjalności, szukamy  optymalizacji kosztowych, które zmniejszą ciężar podwyżek dla pacjentów.

Czy nie obawia się Pan odpływu pacjentów z prywatnej ochrony zdrowia?

JR: – Pamiętam kryzys z 2008 roku, sytuacja na rynku była bardzo trudna, a mimo to medycynie prywatnej, w tym enel-med, udało się wyjść z tych okoliczności obronną ręką.

Obecnie mamy kolejną falę COVID-19. Nie ukrywam, że doświadczenie pandemii było dla nas dużym wysiłkiem i generowało stres oraz niepokój, nie tylko wśród zarządzających, ale także wśród pracowników. Jednak dostrzegamy, że w wyniku pandemii koronawirusa wzrosła ogólna świadomość zdrowotna.

Oczywiście jako firma podchodzimy do obecnej sytuacji z powagą. Nie liczymy na to, że nie będzie spowolnienia gospodarczego, że inflacja szybko zostanie opanowana, już nie mówiąc o wojnie w Ukrainie. Natomiast wierzę, że w tych trudnych warunkach, prywatne usługi medyczne będą się rozwijały. Obecnie notujemy dynamiczny rozwój usług fee for service. Wydaje mi się, że ostatni czas przyniósł przełom w świadomości  zdrowotnej w naszym kraju.

Prywatne usługi medyczne stają się coraz bardziej powszechne, pacjenci doceniają możliwość skorzystania z dostępnej na rynku oferty. Prywatna wizyta u lekarza przestała być traktowana jako dobro luksusowe, coraz więcej osób postrzega dbanie o zdrowie jako istotny aspekt codziennego funkcjonowania. Idzie to w parze z faktem, że niestety w większości krajów publiczny system ochrony zdrowia nie spełnia wszystkich potrzeb.

Wydaje się, że prywatne usługi medyczne zostały w ostatnich latach odczarowane. Problem w tym, że znowu coraz więcej słyszę głosów, szczególnie od lekarzy z mniejszych miast, że ludzie zaczynają na tym oszczędzać.

JR: – W środowiskach miejskich i wielkomiejskich, gdzie głównie działa enel-med, raczej nie widzę takiego zagrożenia. Niedawno też wróciłem z mniejszego miasta, gdzie w naszej przychodni rośnie liczba usług, w szczególności fee for service. Na razie nie odnotowujemy trendów spadkowych.

Nie oznacza to, że w dłuższej perspektywie czasowej gospodarstwa domowe nie zaczną oszczędzać. Wydaje się jednak, że wyższa świadomość zdrowotna sprawi, że wydatki na tę dziedzinę życia pozostaną na podobnym poziomie lub wręcz będą rosły. Być może w obliczu kryzysu ludzie wybiorą raczej zdrowie, niż inne rzeczy. Oszczędzanie na zdrowiu to zdecydowanie duży kompromis, dla kogoś, kto nabył świadomość wagi zdrowia.

Centrum Medyczne ENEL-MED to olbrzymi mix usług medycznych: POZ, stomatologia, konsultacje specjalistów, diagnostyka obrazowa, zabiegi operacyjne, ekskluzywna marka medycyny estetycznej. Reprezentujemy różnorodność pod względem medycznym, jak i przychodowym, bo mamy przecież płatności fee for service, współpracę z towarzystwami ubezpieczeniowymi i NFZ oraz abonamenty medyczne.

W bazie danych mamy blisko 2 mln pacjentów. Jako prezes firmy muszę oczywiście brać pod uwagę różne ryzyka i opracowywać różne scenariusze. Natomiast  wiem, że jako enel-med stworzyliśmy na przestrzeni wielu lat  zdywersyfikowaną strukturę.

Grupa Enel-Med otworzyła ostatnio nową placówkę medycyny estetycznej w Domu Mody Kliff w Warszawie. Jest to krok, który pokazuje, że uważają Państwo tę dziedzinę za rozwojową. Jaka jest Państwa zdaniem specyfika medycyny estetycznej?

Beata Krakowska, dyrektor ds. stomatologii i medycyny estetycznej w Grupie Enel-Med Fot. enel-med

Beata Krakowska (BK): – Otwarcie naszej trzeciej placówki pod marką Estell było ważnym wydarzeniem dla całej Grupy Enel-Med. Jesteśmy jedyną marką w Warszawie i unikalną na skalę ogólnopolską, która zapewnia pacjentom pełne spektrum rozwiązań zarówno w obszarze estetycznym jak i zdrowotnym od medycyny i dermatologii estetycznej, ginekologii estetycznej, kosmetologii po stomatologię estetyczną.

Nową placówkę w Klifie wyróżnia nie tylko wspaniały zespół specjalistów z różnych dziedzin medycyny, ale również najnowocześniejszy aparatura medyczna. Jako jedna z nielicznych klinik w Warszawie posiadamy videodermatoskop, który umożliwia precyzyjne komputerowe badanie znamion i przebarwień skóry – daje nawet 50-krotne powiększenie – które są nie tylko kwestią estetyczną, ale także mogą być pierwszym sygnałem rozwoju zmian nowotworowych.

Posiadamy również Laser Fotona Spectro SP – nieinwazyjną technologię na świecie, umożliwiającą wykonanie zabiegów liftingujących na skórę od strony śluzówki jamy ustnej. Ta multifunkcyjna platforma laserowa umożliwia ponadto leczenie takich defektów skóry jak zmiany naczyniowe, redukcję blizn potrądzikowych oraz usuwanie wszelkich zmian skórnych.

Kolejną nowością w Estell jest Secret RF – mikroigłowa fala radiowa, umożliwiająca zaawansowaną redukcję defektów skóry takich jak przebarwienia, zmarszczki, rozstępy, nadmierna wiotkość. Do dyspozycji naszych pacjentów jest również innowacyjne urządzenie EMBODY, które doskonale sprawdza się w modelowaniu sylwetki. To urządzenie, które jednoczasowo spala tłuszcz i buduje mięśnie.

JR: – Mamy obecnie trzy punkty w Warszawie w prestiżowych lokalizacjach. Rozwijamy się, natomiast na razie nie jest to  taka skala działania, która skłaniałaby nas do obaw, że ten rynek się nagle skurczy. Ekskluzywne usługi związane z medycyną estetyczną nie są aż tak podatne na wahania koniunktury.

Pojawił się ostatnio raport KPMG na temat dóbr luksusowych, z którego wynika, że o ile z pandemią ten sektor poradził sobie dobrze, to już nagromadzenie różnych negatywnych wydarzeń takich jak kolejna fala koronawirusa, inflacja, wojna w Ukrainie, czy gorsza koniunktura na rynkach światowych jednak wpływa na niego negatywnie. Czy medycyna estetyczna jest odporna na kryzys?

BK: – Blisko dekadę bardzo intensywnie działamy na tym rynku. W medycynie estetycznej każdego roku widzimy tendencję wzrostową. Nie jest to już dziedzina tak niedostępna, jak była 10 lat temu. Korzystanie z niej robi się coraz bardziej popularne. Znacząca liczba kobiet i mężczyzn w dużych miastach decyduje się na  zabiegi.

Co ciekawe, pierwszą dziedziną, która uzyskała znaczący wzrost przychodów po lockdownie, była właśnie medycyna estetyczna. To pokazuje przywiązanie pacjentów do tego typu zabiegów, a także coraz większą świadomość dotyczącą potrzeby zadbania o wizerunek.

Obecnie nie widzimy zmian w zainteresowaniu usługami naszych placówek Estell, które działają w Warszawie. Rynek medycyny estetycznej rozwija się bardzo dynamicznie, przyrost pacjentów w Estell to nawet 40 proc. rocznie. Nawet gdyby doszło do spowolnienie wzrostu, nie będzie ono miało wpływu na funkcjonowanie placówek.

JR: – Jeżeli nie będzie ograniczeń pandemicznych, to dziesięcioprocentowy wzrost w dziedzinie medycyny estetycznej będzie planem minimum, natomiast cały czas realny jest wzrost na poziomie kilkudziesięciu procent. Marka Estell kieruje swoją ofertę do wielkomiejskiego klienta. Wydaje się, że wiele osób ma zgromadzony pewien kapitał, z którego będą chciały skorzystać także inwestując w swoje zdrowie i wizerunek.

Jeżeli uznają, że kryzysowa sytuacja skończy się w przewidywalnym okresie roku, czy dwóch  lat, to pewnie będą korzystać ze zgromadzonego kapitału i medycyna estetyczna będzie się miała dobrze. Natomiast ewentualne nieprzewidziane skutki kryzysu gospodarczego, czy wojny w Ukrainie mogą zmniejszyć skłonność do wydawania oszczędności na dobra luksusowe.

Dziękuję za rozmowę


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>