Różne sposoby na żylaki

Laseroterapia jest jednym ze sposobów radzenia sobie z niewydolnością żylną. Ważną metodą jest skleroterapia, ciekawą nowością termoablacja radiowa, jednak czasami nie można uniknąć interwencji chirurgicznej. A na co najczęściej narzekają pacjenci gabinetów estetycznych? – Wydawałoby się, że na nieduży problem, czyli teleangiektazje, zwane popularnie pajączkami – mówił prof. Maciej Kielar, chirurg, flebolog.

Jak informował prof. Maciej Kielar podczas konferencji prasowej w Lecznicy Dermatologii Estetycznej i Anty-Aging Melitus, pajączki dotyczą około 30 proc. całej populacji damskiej. Z kolei żylaki, czyli ewidentne już objawy niewydolności żylnej dotyczą prawie 20 proc. wszystkich pań.

Estetyka jest ważna, jednak to nie jest tylko problem natury estetycznej – mówił prof. Kielar. Przypominał, że nawet pacjenci z małymi teleangiektazjami, powinni mieć wykonane USG. W końcu statystycznie u około 30 proc. osób, które mają nawet niewielkie zmiany naczyniowe, przy dokładniejszym badaniu wykrywa się objawy, sugerujące rozpoczynającą się przewlekłą niewydolność żylną.

Laserem przeciw żylakom

Jak wyjaśniał prof. Maciej Kielar, układ żylny ma to do siebie, że jest to sieć naczyń, dzięki czemu nie wszystkie są nam niezbędne. Dzięki temu naczynie, które jest niewydolne, chore, możemy na różne sposoby zamknąć.

Możemy zamknąć je np. za pomocą bodźca termicznego wykorzystując promieniowanie laserowe – mówił. Jest to jedna z najmniej inwazyjnych metod usuwania teleangiektazji, które można zaproponować pacjentom.

W laseroterapii pajączków na nogach wykorzystuje się zjawisko pochłaniania światła lasera przez barwnik krwi (hemoglobinę) zawarty w czerwonych krwinkach. Wykorzystuje się lasery argonowe, neodymowo-yagowe, barwnikowe pulsacyjne itp. Z uwagi na wysoką skuteczność i niskie ryzyko powikłań, zabiegi laserowe wybiera się na ogół jako pierwszą metodę w leczeniu pajączków i drobnych naczyń żylnych.

W przypadku poważniejszych objawów niewydolności żylnej lekarz może posłużyć się także zabiegami laserowymi wewnątrzżylnymi. Pozwalają one często na uniknięcie inwazyjnej operacji chirurgicznej.

Fale radiowe w akcji

Podobne do metod laserowych są te, wykorzystujący energię fal radiowych. Zmienia się sposób dostarczania bodźca termicznego do chorych naczyń.

Technika radiofalowa polega na tym, że źródłem energii, która jest przenoszona do wnętrza naczynia jest promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej. W efekcie działania tą energią podnosimy temperaturę we wnętrzu naczynia poprzez mikroelektrodę co powoduje obkurczenie i zamknięcie naczynia – tłumaczył prof. Maciej Kielar. Jego zdaniem ta metoda nie jest ani lepsza, ani gorsza w stosunku do metody laserowej.

Jest porostu inna – uważa. (…)

Chcesz wiedzieć więcej. Cały artykuł do przeczytania w marcowym numerze „Rynku estetycznego” Zapraszamy do PRENUMERATY  Prenumerata-ikona-150x150

 


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>