O tym w jaki sposób mikrobiota oddziałuje na skórę oraz jak właściwa suplementacja może wpłynąć na efekty zabiegów „Rynek estetyczny” rozmawia z dermatolog dr n. med. Marzeną Perzanowską-Stefańską, która prowadzi wykłady i szkolenia dla lekarzy i farmaceutów, oraz była wieloletnim nauczycielem akademicki na PUM w Szczecinie.
Rynek estetyczny: – Jaki związek ma mikrobiota jelitowa człowieka z jego skórą?
Marzena Perzanowska-Stefańska: – Skóra i jelita są aktywnymi, złożonymi narządami immunologicznymi i neuroendokrynnymi. Mikrobiota w obu ekosystemach pełni rolę bariery przed zagrożeniami środowiskowymi oraz infekcjami i przez to pozostaje dynamiczna przez całe życie człowieka. Komunikacja między przewodem pokarmowym a skórą – a właściwie między ich mikrobiomami – nosi nazwę osi jelitowo-skórnej.
Teza dotycząca komunikacji jelit, skóry i mózgu została sformułowana już w pierwszej połowie XX w. przez dwóch amerykańskich dermatologów. John H. Stokes i Donald M. Pillsbury zauważyli, że stany emocjonalne – depresja, lęk – mogą zmieniać prawidłową mikroflorę jelitową, zwiększać przepuszczalność jelit. To zjawisko z kolei przyczynia się do ogólnoustrojowego stanu zapalnego oraz chorób skóry.
Mikrobiota może być wspierana przez różnego rodzaju suplementy?
Stosowanie suplementów diety jest bardzo modne w Polsce. Ze względu na brak dobrych publikacji na temat ich skuteczności chciałabym się skupić na probiotykach i postbiotykach. Jest już pewna liczba badań klinicznych nad zastosowaniem ich do poprawy stanu zdrowia pacjenta, czy w leczeniu chorób skóry.
Preparaty probiotyczne, które stosujemy mają za zadanie pomagać w odbudowywaniu prawidłowej mikrobiota jelit oraz wzmacniać barierę jelitową. Zdolność mikroflory jelitowej i doustnych probiotyków czy postbiotyków do wpływania na ogólnoustrojowe zapalenie, stres oksydacyjny, kontrolę glikemii, zawartość lipidów w tkankach, a nawet na sam nastrój, może mieć ważne implikacje w postrzeganiu przyczyn chorób.
Takie zależności były badane?
Dotychczasowe metaanalizy sugerują np., że stosowanie probiotyków może np. złagodzić objawy u dzieci z alergią na mleko krowie. W analizie podgrup podawanie Bifidobacterium Animalis subsp lactis CECT 8145, Bifidobacterium longum CECT 7347 i Lactobacillus casei CECT 9104 zmniejszało objawy atopowego zapalenia skóry u dzieci z nadwrażliwością na mleko krowie.
Z kolei suplementacja Bifidobacterium infantis 35624 znacząco obniżała poziomy wskaźników stanu zapalnego w łuszczycy typu TNF-α, IL 6 i CRP.
Badania korelacyjne wykazały, że osoby z łuszczycą mają zdecydowanie mniej bakterii Akkermansia muciniphila w jelitach, niż osoby zdrowe. Podobne zjawisko obserwowano u pacjentów z insulinoopornością.
Czy Akkermansia mucinphila może mieć wpływ na skuteczność gabinetowych zabiegów dermatologii i medycyny estetycznej?
Przytoczę wyniki badania klinicznego, w którym pacjenci z otyłością i zaburzeniami metabolicznymi przyjmowali postbiotyk, zawierający Akkermansia muciniphile. W grupie poddanej suplementacji po trzech miesiącach zaobserwowano poprawę metabolizmu glukozy, a stężenie insuliny spadło o 30 proc. w porównaniu z grupą placebo.
Wyniki wykazały, że polepszenie funkcjonowania mikrobioty jelit znacząco poprawiło wyniki badań i stan ogólny pacjentów. Myślę, że tu leży odpowiedź na pytanie, dotyczące sensu stosowania Akkermansia muciniphila.
Spójrzmy na to holistycznie. Prowadzeniem pacjentów ze schorzeniami dermatologicznymi, czy wymagającymi zabiegów z zakresu medycyny estetycznej zajmują się lekarze. Piękny wygląd to nie tylko leki, czy zabiegi, to również zdrowie. Nasze jelita, które zdarza się określać mianem drugiego mózgu, też muszą być zdrowe, gdyż to wpływa na funkcjonowanie organizmu jako całości.
Dziękujemy za rozmowę
Źródło: Rynek estetyczny
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA
