Sąd w Madrycie (Hiszpania) orzekł, że chirurg plastyczny i klinika medycyny estetycznej muszą zapłacić pacjentce z implantami piersi firmy Poly Implant Prothese (PIP) odszkodowanie w wysokości 7,5 tys. euro – wynika z informacji PAP, opublikowanej w portalu Gazety Wyborczej.
W 2001 roku kobieta przeszła operację wszczepienia implantów piersi francuskiej firmy PIP (Poly Implant Prothese). Później jedna z protez pękła, stwarzając zagrożenie dla jej zdrowia, przez co pacjentka musiała poddać się kolejnemu zabiegowi – podała agencja EFE.
Swoją decyzję o przyznaniu pacjentce 7,5 tys. euro odszkodowania od chirurga platycznego i kliniki medycyny estetycznej sąd uzasadnił tym, że kobieta nie została dostatecznie poinformowana o ryzyku związanym z zastosowaniem protez PIP.
Przypomnijmy, że szef nieistniejącej od 2010 r. firmy Poly Implant Prothèse przyznał w czasie przesłuchania, że do produkcji implantów wykorzystywał żel silikonowy bez homologacji. Jean-Claude Mas, były prezes PIP, zeznał w trakcie śledztwa, że świadomie stosował niedozwolone tworzywo. Firma do produkcji implantów piersi wykorzystywała silikon przemysłowy zamiast medycznego, żeby zmniejszyć koszty.
Silikonowe implanty PIP zostały wszczepione na całym świecie około 400-500 tys. kobiet. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleciła wszystkim kobietom z protezami firmy PIP, by skontaktowały się z lekarzem w celu stwierdzenia, czy doszło do ich uszkodzenia.
Źródło: Wyborcza.pl, PAP
Zobacz także: