76 wykładów i warsztatów, 50 stoisk, 72 wykładowców w ciągu trzech listopadowych dni (17-19.11), czyli XXI Międzynarodowy Kongres Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Według organizatorów przez imprezę przewinęło się ponad 500 osób. Podczas wieczornej gali o 12 w nocy 300 gardeł odśpiewało sto lat z okazji urodzin koordynatorki kongresu doktor Doroty Wydro z zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging (PTMEiAA).
– Dziękuję bardzo za liczny udział w kongresie mimo trudnych czasów. Takie spotkania są niebywale istotne. Chociaż dzisiaj można wszystko znaleźć w internecie, nawet wykładów posłuchać na YouTube, to jednak osobisty kontakt jest ważny. Na pewno spotkamy się za rok – mówił w niedzielę wieczorem (19.11) prezes PTMEiAA Waldemar Jankowiak, podczas ostatniej sesji XXI Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.
A zaczęło się od piątkowych (17.11) warsztatów i sobotniego (18.11) pierwszego wykładu doktor Doroty Wydro. Zaprezentowała aktualne dane, dotyczące medycyny estetycznej w oparciu o “Raport Rynku estetycznego 2023” oraz całkiem nową ankietę przeprowadzoną niedawno wśród 100 lekarzy, która dała zaskakujące wyniki (Na zdjęciu: Dorota Wydro, XXI Międzynarodowy Kongres Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, Warszawa 18 listopada, Fot. Orest Tabaka).
Ankieta PTMEiAA
Ankietę PTMEiAA wypełniło 100 lekarzy uczestników konferencji. Ułożył ją doktor Krzysztof Kaczyński członek zarządu towarzystwa. Okazało się, że 57 proc. lekarzy, którzy odpowiedzieli na pytania traktuje medycynę estetyczną jako zajęcie dodatkowe. – Czyli pracują jako lekarze w swojej specjalizacji a estetyka jest dla nich zajęciem dodatkowym – tłumaczyła doktor Dorota Wydro.
– Jeżeli chodzi o formę wykonywania zawodu, to przeważa praktyka własna – poinformowała. Taką odpowiedź wybrało 66 proc. lekarzy. Co ciekawe okazało się też, że 9 proc. uczestników ankiety współpracuje z salonami kosmetycznymi a 15 proc. uprawia medycynę estetyczną rodzinnie i przyjacielsko, bez gabinetu.
Lekarzy zapytano o to, czy obserwują spadek liczby pacjentów w bieżącym roku. 60 proc. z nich odpowiedziało przecząco. Jednocześnie okazało się, że według 58 proc. respondentów nie maleje zainteresowanie zabiegami z toksyną botulinową. Za to według 42 proc. zmniejszył się popyt na wypełniacze.
– Proszę zwrócić uwagę na zabiegi biostymulujące – mówiła podczas wykładu doktor Dorota Wydro. Okazało się, ze 57 proc. lekarzy obserwuje wzrost zainteresowania tego typu procedurami. – Trend w tej chwili jest taki, że zabiegi mają być bardziej naturalne, mniej widoczne, niż to miało miejsce jeszcze kilka lat temu – komentowała. Z ankiety wynikło jeszcze, że według lekarzy czynnikiem, który zdecydowanie negatywnie wpłynął na popularność zabiegów medycyny estetycznej w ostatnim czasie jest inflacja.
Inflacja w Raporcie Rynku estetycznego
Pokrywa się to z danymi z “Raportu Rynku estetycznego 2023”, które podczas wykładu przytoczyła doktor Dorota Wydro. – W 2018 roku tylko 25 proc. pacjentów uznawało przystępną cenę zabiegu za ważne kryterium wyboru gabinetu medycyny estetycznej. Jeszcze w 2022 roku Vivacy zanotowało, że pacjenci przeznaczyli więcej środków na zabiegi medycyny estetycznej, niż w roku poprzednim – mówiła.
Zwróciła jednocześnie uwagę, że w 2023 r. sytuacja kształtowała się już zupełnie inaczej. Jak informowała, w trakcie rosnącej inflacji 84 proc. pacjentów twierdziło, że obecna sytuacja gospodarcza wpłynęła na to jak korzystają z medycyny estetycznej.
Z danych prezentowanych w “Raporcie Rynku estetycznego 2023” wynika, że 79 proc. pacjentów szuka sposobów na optymalizację ceny, czyli poluje na promocje, pakiety, albo zamienia zabiegi na tańsze. 33 proc. pacjentów po prostu rzadziej korzysta z zabiegów a 26 proc. dokładniej analizuje zabieg przed decyzją.
– Wczoraj jeden z kolegów powiedział mi, że dzięki sieci i Google, niektórzy pacjenci, przychodzący do niego do gabinetu, wiedzą o nim więcej, niż on sam wie o sobie – komentowała żartobliwe doktor Dorota Wydro. – Co ciekawe jeszcze w 2018 r. dla 64 proc. pacjentów gabinetów estetycznych cena była nieistotna. Obecnie jest już tyko 22 proc. takich osób – dodała.
Niepokojące wyniki
Wśród danych z “Raportu Rynku estetycznego 2023”, na które doktor Dorota Wydro zwróciła szczególną uwagę były te, dotyczące zabiegów wykonywanych przez kosmetologów i kosmetyczki. – Te wyniki są niepokojące – przyznała lekarka.
Jak informowała z badań z 2018 r. wynikało, że 57 proc. osób w celu odbycia zabiegu z zakresu medycyny estetycznej udaje się do lekarza. Pozostali chodzili do kosmetyczki lub kosmetologa. – Co się dzieje w roku 2023 r. – wskazuje doktor Dorota Wydro.
– Okazuje się, że do lekarza udaje się 33 proc. pacjentów, 30 proc. do kosmetologa, 35 proc. do kosmetyczki oraz pojawia się mała 2-procentowa grupa, która wybiera jeszcze inne miejsce – mówiła i zastanawiała się o jakie miejsce może chodzić.
– Mamy doniesienia, że nawet pracownicy budowalni biorą się za zabiegi medycyny estetycznej, gdyż wydaje im się to niezwykle łatwe – skomentowała.
Zgromadzona wiedza
Omawianych podczas wykładu zagadnień z Raportu było więcej. Jak mówiła doktor Dorota Wydro “Rynek estetyczny” funkcjonuje na rynku od ponad 12 lat i w tym czasie opublikował ponad 1200 artykułów. – Na podstawie wiedzy zgromadzonej przez redakcję oraz na podstawie badań, które zostały przeprowadzone przez PTMEiAA oraz na zlecenie firm powstał Raport – tłumaczyła.
Poinformowała, że wśród badań, które wzięto pod uwagę w publikacji była ankieta PTMEiAA przeprowadzona wśród 450 lekarzy w 2017 r. Szczególnie ważne było bardzo wszechstronne badanie, wykonane przez ICAN Institute na zlecenie Croma Pharma w 2023 r. oraz opracowanie przygotowane na zlecenie Allergan Aestetics a division of Abbvie w oparciu o badanie Kantar Public również z 2023 r.
Wcześniej dużą analizę rynku na zlecenie Galderam Polska przygotowała firma BCMM a także ARC Rynek i Opinia. W ostatnich latach było też szereg mniejszych badań Vivacy Polska, czy Fillmed. Wszystkie zostały wzięte pod uwagę w “Raporcie Rynku estetycznego 2023”.
