PTMEiAA: Medycyna estetyczna nie dla kosmetyczek

Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging przedstawiło stanowisko, z którego wynika, że wykonywanie estetycznych zabiegów lekarskich z wykorzystaniem np. toksyny botulinowej, czy wypełniaczy przez osoby bez uprawnień medycznych, to przekroczenie prawa, które może być karalne. Są pierwsze zgłoszenia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kosmetyczki. Produkty będą wycofywane z obrotu?

Portal rynekestetyczny.pl dotarł do oficjalnego stanowiska Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w sprawie wykonywania zabiegów lekarskich z zakresu medycyny estetycznej przez osoby nieuprawnione oraz nieuprawnionego stosowania w tym celu produktów leczniczych i wyrobów medycznych. Pod dokumentem podpisali się dr Andrzej Ignaciuk, prezes PTMEiAA oraz wiceprezes tej organizacji dr Waldemar Jankowiak.

Sprawa w prokuraturze to początek

Ze stanowiska wynika, że w ostatnich miesiącach lekarze obserwują w niebywałej skali proceder wykonywania zabiegów lekarskich z zakresu medycyny estetycznej przez osoby nieuprawnione (głównie kosmetyczki). Według dr Waldemara Jankowiaka, osoby te po odbyciu bezprawnych szkoleń, organizowanych w celach komercyjnych przez różne podmioty, również lekarzy, otrzymują bezwartościowe, w świetle obowiązującego w Polsce prawa, certyfikaty.

Organizujący szkolenia i kursanci prezentują opinię, że zabiegi medycyny estetycznej nie są świadczeniem zdrowotnym, więc ich wykonywanie nie jest ograniczone prawem. Według dostępnych nam analiz prawnych stanowisko to jest nadużyciem niosącym za sobą liczne konsekwencje w zakresie odpowiedzialności karnej i cywilno-prawnej wobec wszystkich podmiotów mających udział w tej działalności – czytamy w oficjalnym stanowisku PTMEiAA.

Jak dowiedział się portal rynekesetyczny.pl PTMEiAA podjęło już działania w kierunku wstrzymania wykonywania zabiegów przez osoby nieuprawnione. Jak informowaliśmy wcześniej, śledztwo w tego typu sprawie prowadzi prokuratura w Poznaniu. Ponadto z nieoficjalnych informacji, którymi dysponuje rynekestetyczny.pl wynika, że planowane są dalsze działania mające na celu m. in. zwrócenie uwagi na nielegalny – zdaniem PTMEiAA – proceder szkolenia kosmetyczek przez lekarzy w zakresie zabiegów o charakterze medycznym.

Czytaj też. Kosmetyczki w prokuraturze za zabiegi lekarskie

Prokuratura, nadzór i odpowiedzialność zawodowa

Według PTMEiAA istnieje obecnie szereg środków prawnych, umożliwiających zakazanie i ukaranie osób nieuprawnionych do wykonywania zabiegów lekarskich. W oficjalnym stanowisku na pierwszym miejscu wskazywana jest możliwość zawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ponadto w grę wchodzi zawiadomienie organów nadzoru, tj. Głównego Inspektora Farmaceutycznego i prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o fakcie nabywania i stosowania produktów leczniczych i wyrobów medycznych przez osoby nieuprawnione.

PTMEiAA zwraca uwagę, że możliwe jest również zawiadomienie organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby szkolące, nakłaniające i dostarczające materiałów do wykonywania zabiegów lekarskich przez osoby nieuprawnione na podstawie Art. 18 § 2 oraz Art. 18 § 3 Kodeksu Karnego. Co więcej w przypadku lekarzy szkolących osoby nieuprawnione PTMEiAA może też zawiadomić właściwego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w związku ze złamaniem zasad Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Toksyna botulinowa to lek

Jak czytamy w analizie przygotowanej przez PTMEiAA, ustawa Prawo Farmaceutyczne nie dzieli wykorzystania produktu leczniczego na stosowanie w ramach procesu leczenia i stosowanie pozalecznicze, np. dla celów upiększających. Skoro więc ustawodawca uznaje określony produkt za lek, to jego wszelkie zastosowanie ma charakter świadczenia zdrowotnego. Szczególnie dotyczy to produktów leczniczych wydawanych wyłącznie na receptę.

Tymczasem – jak zauważa PTMEiAA – produkty lecznicze, zawierające toksynę botulinową, zgodnie z charakterystyką produktu leczniczego i ustawą Prawo Farmaceutyczne, są lekami, wydawanymi wyłącznie z przepisu lekarza. Wejść legalnie w posiadanie takiego leku może jedynie pacjent, na którego opiewa recepta, podmiot leczniczy, lekarz oraz osoby uprawnione do obrotu produktami leczniczymi. Inna osoba, np. kosmetyczka, nie może legalnie nabyć takiego leku w celu stosowania go we własnym gabinecie.

Jak czytamy w analizie możliwe jest to jedynie na drodze wyłudzenia recepty lekarskiej, fałszowania dokumentacji medycznej, bądź zakupu od podmiotów nieuprawnionych do legalnego posiadania i prowadzenia dystrybucji tych preparatów. Tymczasem postępowanie takie zagrożone jest odpowiedzialnością karną.

Wypełniacze i mezoterapia dla lekarzy

Z analizy prawnej przygotowanej przez PTMEiAA wynika, że preparaty kwasu hialuronowego i inne, które są wstrzykiwanymi implantami, służącymi do przywracania objętości tkanek, są wyrobami medycznymi. Zaliczane są, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 5 listopada 2010 r. w sprawie klasyfikowania wyrobów medycznych (Dz. U. 2010 Nr 215, poz. 1416), do klasy III z uwzględnieniem ryzyka ich stosowania. Do klasy tej zalicza się inwazyjne wyroby medyczne, w tym np. chirurgiczne inwazyjne wyroby medyczne przeznaczone do chwilowego oraz do krótkotrwałego użytku, np. implanty tkankowe.

Jednocześnie zgodnie z art. 90 ust. 1 Ustawy z dnia 20 maja 2010 r. o wyrobach medycznych (Dz.U. 2010 Nr 107 poz. 679 ze zm.), produkt taki powinien być właściwie dostarczony, prawidłowo zainstalowany i utrzymywany oraz używany zgodnie z przewidzianym zastosowaniem, a użytkownik wyrobu jest obowiązany do przestrzegania instrukcji używania. Ustawa nie wymaga posiadania odpowiednich kwalifikacji do stosowania określonego wyrobu medycznego, jednak jego zastosowanie jest zdefiniowane w instrukcji.

Jak zauważa w swojej analizie PTMEiAA wyrób medyczny jest dostarczany z instrukcją, zawierającą ograniczenia co do kręgu osób, które mogą stosować dany produkt. Zgodnie z zaleceniami producenta, zgłoszonymi do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych oraz Produktów Biobójczych, zgodnie z wymaganiami przewidzianymi Ustawą o wyrobach medycznych, oraz instrukcją użytkowania zamieszczonymi na ulotce dołączonej do opakowania, wyroby takie jak wypełniacze mogą być stosowane wyłącznie przez lekarzy, którzy przeszli odpowiednie przeszkolenie.

Medycyna estetyczna to świadczenia zdrowotne

Z analizy prawnej przygotowanej przez PTMEiAA wynika, że wykonywanie zabiegów lekarskich z zakresu medycyny estetycznej to udzielanie świadczeń zdrowotnych. Wskazuje na to zarówno definicja świadczenia zdrowotnego zawarta w Ustawie z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, jak i ustawa Prawo Farmaceutyczne, która stanowi m. in., że wykonywanie zabiegów lekarskich z użyciem technik i produktów wyraźnie opisanych i przeznaczonych wyłącznie dla lekarzy jest świadczeniem zdrowotnym.

Jak zauważa w analizie PTMEiAA według definicji tworzonych w doktrynie medycznej czynność lekarska to działanie podejmowane przez personel lekarski z zastosowaniem dostępnych technik medycznych w odniesieniu do organizmu człowieka. Odróżnia się przy tym zabieg lekarski od zabiegu leczniczego: zabieg lekarski to czynność, która łączy się z naruszeniem integralności cielesnej pacjenta lub z wniknięciem w ciało pacjenta bez naruszenia integralności cielesnej. Nie ma przy tym znaczenia z jakiego powodu zabieg jest wykonywany. Czynność lecznicza jest wykonywana przez lekarza w stosunku do pacjenta na etapie diagnozy, terapii i rehabilitacji. Wykonywanie zabiegów leczniczych, również lekarskich nie będących ściśle zabiegami leczniczymi, to udzielanie świadczeń zdrowotnych.

PTMEiAA zwraca też uwagę na wykaz świadczeń opieki zdrowotnej niefinansowanych ze środków publicznych, który stanowił załącznik do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Potwierdzono tam, że m.in. zabiegi chirurgii plastycznej i zabiegi kosmetyczne w przypadkach niebędących następstwem wady wrodzonej, urazu, choroby lub następstw jej leczenia stanowią świadczenie zdrowotne.

Więzienie lub grzywna za brak uprawnień

W opinii PTMEiAA, biorąc pod uwagę, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są świadczeniami zdrowotnymi, osobom nieuprawnionym, wykonującym takie procedury grozi nawet odpowiedzialność karna. Zgodnie z art. 58 ust. 1 Ustawy o Zawodzie Lekarza: kto bez uprawnień udziela świadczeń zdrowotnych, polegających na rozpoznawaniu chorób oraz ich leczeniu, podlega karze grzywny. Ust. 2 stanowi, że jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej albo wprowadza w błąd co do posiadania takiego uprawnienia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Działanie określone w ust. 1 jest wykroczeniem, w ust. 2 natomiast – jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny do 1.080.000 złotych, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Ponadto wykonywanie zabiegów z wykorzystaniem produktów, w których dokumentacji rejestracyjnej stwierdzono, że mogą być stosowane wyłącznie przez lekarza, może skutkować odpowiedzialnością karną z art. 160 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 1997 Nr 88 poz. 553 ze zm.). Według § 1 tego przepisu: „kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

PTMEiAA w swoim stanowisku zwraca uwagę, że zabiegi przeprowadzane w gabinetach kosmetycznych są zagrożeniem dla życia i zdrowia, ponieważ pomieszczenia te na ogół nie spełniają wymogów technicznych i sanitarnych, w których są udzielane świadczenia opieki zdrowotnej. Ponadto – w opinii lekarzy – osoba nieuprawniona, wykonująca zabieg nie zapewni odpowiedniego leczenia w przypadku, możliwych do wystąpienia, stanów zagrożenia życia, w postaci reakcji anafilaktycznej na różnego rodzaju preparaty.

Prokurator, czy sąd może zająć się też np. spowodowaniem zarówno ciężkiego, jak i średniego oraz lekkiego uszczerbku na zdrowiu. To czyny zagrożone odpowiedzialnością zgodnie z art. 156 oraz 157 kodeksu karnego. Do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zalicza się m.in. trwałe, istotne zeszpecenie.

Z analizy PTMEiAA wynika, że karalne może być nawet spowodowanie przemijającego złego efektu zabiegu, niewiążącego się z trwałym oszpeceniem, a do stwierdzenia winy nieumyślnej wystarczające jest uznanie, że sprawca, nie mając zamiaru popełnienia czynu zabronionego, popełnia go na skutek niezachowania wymaganej ostrożności, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć.

W grę wchodzi oczywiście także odpowiedzialność cywilna, odszkodowawcza, której może się domagać każdy pacjent, w związku z bezprawnością zabiegów, wykonywanych przez osoby nieuprawnione do wykonywania medycznych procedur estetycznych.

Efekty nieobliczalne dla całego rynku

PTMEiAA w swoim oficjalnym stanowisku wskazuje, że z powodu gwałtownego rozwoju praktyk stosowania produktów leczniczych przez osoby nieuprawnione, występujących licznych powikłań po zabiegach, wzrostu liczby postępowań odszkodowawczych i dużej nośności medialnej tej problematyki, można się spodziewać, trudnych obecnie do oszacowania, konsekwencji dla całego rynku medycyny estetycznej w Polsce.

Towarzystwo zwraca uwagę, że zarówno prezes URPL, jak i Inspekcja Farmaceutyczna są w stanie np. wycofywać z obrotu leki, czy wyroby medyczne,stwarzające zagrożenie dla życia, zdrowia lub bezpieczeństwa pacjentów. Chodzi np. o te produkty, które są używane niezgodnie z przeznaczeniem.

Jak zauważa PTMEiAA z powodu znacznego rozprzestrzenienia się praktyk wykorzystywania niezgodnie z prawem produktów leczniczych i wyrobów medycznych ewentualne zawiadomienie organów Inspekcji Farmaceutycznej o nieprawidłowościach może być trudne do precyzyjnego zdefiniowania. W opinii PTMEiAA wskazane byłoby ustalenie wszystkich niepożądanych odbiorców lub w przypadku niemożności ich ustalenia spowodowanie całkowitego zakazu dystrybucji.

Według zarządu Towarzystwa konieczna jest spójna polityka dystrybucji – współdziałanie zarówno przedstawicieli producentów jak i osób będących odbiorcami, wykonującymi zabiegi medycyny estetycznej.

Poszanowanie prawa, jak najlepsza jakość standardów postępowania dla dobra pacjentów, dbanie o należyty wizerunek produktów z pewnością służy wszystkim podmiotom zainteresowanym rozwojem tej dziedziny medycyny – czytamy w podsumowaniu stanowiska PTMEiAA.

 

Źródło: PTMEiAA, rynekestetyczny.pl


Komentarze

  • kosmetolog napisał:

    Niech mi nie wciskają, że komukolwiek chodzi o dobro “poszkodowanych” tymi zabiegami pacjentów. Lekarzom chodzi wyłacznie o PIENIĄDZE!!!!!!!

    • niekosmetolog napisał:

      A co co chodzi kosmetologom i kosmetyczkom?..Nigdzie na swiecie poza lekarzami nikt nie wykonuje takich zabiegow jak probuje sie w Polsce.Moze w koncu kosmetyczki bede i operowaly? czemu nie..

      • Kosmetolog napisał:

        Prosze zwrócić uwagę na to że kosmetolodzy chcąc podnosić swoje kwalifikacje wydają pieniądze na szkolenia na których szkolą lekarze i zapewniają że zabiegi mogą być przez nich wykonywane po szkoleniu. Wprowadzane są w błąd !
        Straszycie gabinety kosmetyczne grożąc prokuraturą .
        Jeśli firmy szkoleniowe wraz z lekarzami szkolącymi będą miały zaraz , automatycznie zmniejszy się wykonywalność zabiegów medycyny estetycznej przez kosmetyczki .

      • kosmetyka napisał:

        O jakich zabiegach mówimy? Chyba nikt rozsądny nie pochwala wykonywania botoxu czy wprowadzania wypełniaczy przez kosmetyczki czy kosmetologów!
        Jednakże czym jest ‘medycyna estetyczna’? A może to raczej w dużej mierze ‘kosmetyka estetyczna’, której wykonywania lekarze powinni się wstydzić!
        Skąd się biorą kolejki do specjalistów (np. dermatologów)- z powodu małej ich ilości. Skoro lekarz specjalista chirurg woli ‘ostrzykiwać’ niż leczyć, to właśnie tak wygląda nasza służba zdrowia.
        Gdy idziemy do kliniki pana lekarza, to jak myślicie kto wykonuje większość zabiegów (mezoterapie, IPL, laser diodowy)?
        Czy lekarze tez chcą usuwać odciski i zakładać klamry na paznokcie, a może wykonywać tatuaże czy makijaże permanentne.
        Ile tych leczonych powikłań jest po zabiegach w salonach kosmetycznych a ile po działaniu kolegów i koleżanek po fachu?

        Nagłaśnianie pojedynczych przypadków i uogólnianie do całej grupy zawodowej przypomina czasy poprzedniej epoki, lub działania władz rosyjskich na Krymie. W podobny sposób można uogólnić, że lekarze jeżdżą pijani do pacjentów, bo w tym tygodniu był taki przypadek w kuj-pom.!

      • dorota - mgr kosmetolog napisał:

        po tylu latach ciężkich studiów, za które płaci państwo, czyli wszyscy podatnicy, pani/pan lekarz (nie zawsze doktor!!!!)w ramach ratowania życia powiększy mi usta i odmłodzi waginę! jakże jestem wdzięczna!
        No ale PECUNIA NON OLET!

      • Nie jest to prawdą. W Wielkiej Brytanii każdy może wstrzykiwać co chce, rynek nie jest regulowany. We Francji dopiero się zabierają za regulację iniekcji estetycznych. Nie rozumiem, czemu zwykły zastrzyk może zrobić pielęgniarka, natomiast botoks może wstrzyknąc tylko lekarz. Jest to kompletnie nielogiczne. A, zapomniałam, różnica jest w zarobku.

    • Chyba nie wiesz co się dzieje w szpitalach w takim razie. Od paru lat ze specjalizacji „chirurgia twarzy i szczeki” zrobiła się specka „ratowanie pacjentów po wizycie u kosmetyczki”. Nawet nie wiesz z jakimi powikłaniami się ludzie zmagają!
      A rozumiem że kosmetyczka która idzie na prostsze i krótsze studia NA SKRÓTY zamiast iść na medycynę 6lat i potem na bardzo konkurencyjna specjalizację i dopiero w połowie robić to samo co kosmetyczka jest ok? Nie jest wcale motywowane pieniądzem i tym że się zrobiła luka w którą kosmetyczki się przeciskają? Oby jak najszybciej zrobili z tym porzadek

  • kosmetyczka napisał:

    W takim razie proponuje rowniez zabronic lekarzom laryngologom, ginekologom i innym, niz dermatolog uzywania roznego rodzaju wypelniaczy. Bo co ginekolog moze wiedziec o mojej twarzy? Chyba predzej zaufalabym kolezance po fachu niz lelarzowyli specjalizacji innej niz dermatologia czy szeroko pojeta medycyna estetyczna…

    • lekarz napisał:

      Raczej chirurg lub specjalizacja zabiegowa ( w tym ginekologia) oraz… dermatolog.Wszystkie specjalizacje zabiegowe.Mamy na myśli implanty, nici haczykowate, toksynę i inne.

  • kosmetolog II napisał:

    Dokładnie tak, szkoda że lekarzom nie są ograniczane kompetencje… z pazerności robią peelingi, MIKROdermabrazje a nawet henne!!! Co do bezpieczeństwa to w życiu nie widziałam lekarza który do inwazyjnego zabiegu przygotowywałby stanowisko pracy tak restrykcyjnie jak kosmetyczka!

    • a co ty wiesz o czystym polu zabiegowym? byłaś kiedyś na bloku opreacyjnym? widziałaś przygotowanie do operacji?

  • Kosmetolog napisał:

    Poszkodowanych z rąk lekarzy jest więcej niż nam się wydaje , byłam świadkiem jak Pani doktor oświadczyła że po wypełnieniu doliny łez u pacjentki wdała się martwica . A opadniete powieki po botoksie to już codzienność.

    • lekarz napisał:

      To jest jedno z powiklan i może się zdarzyć.W medycynie sa rozne przypadki.Kwestja umiejetnosci leczenia powiklan.

      • Nie każde powikłanie da się wyleczyć, nie każde lekarz chce leczyć. Mnie lekarz po prostu odmówił. W związku z tym nie mam absolutnie zaufania do ‘renomowanych’ lekarzy medycyny estetycznej.

    • dr Praktyk napisał:

      Wykonujemy w klinice iniekcje botoksu od lat (patrz tysiące już zabiegów) i jak mi miły Bóg, nigdy nie mieliśmy powikłania opadniętej powieki, co to za bzdura. Może to się zdarzało 20 lat temu, ale teraz??? Brwi zbyt nisko lub zbyt wysoko uniesione tzw. mefisto i to wszystko.
      Oczywiście brak mi słów uznania dla pań kosmetolog, które sprytnie wykorzystują lukę legislacyjną i próbują dorównywać lekarzom, lecz jak im się tak bardzo marzy zawód lekarza, to zapraszamy na studia lekarskie i wtedy problem zniknie, co wolno, a co nie.

      • kosmetyka napisał:

        “Wykonujemy w klinice iniekcje botoksu od lat (patrz tysiące już zabiegów)”
        Aż brak mi słów uznania dla Pana. Rzeczywiście warto poświęcić kilka lat życia na studia medyczne po to aby ostrzykiwać klientki. Na pewno było to Pana marzenie gdy wybierał Pan medycynę. Gratuluję!

  • Kosmetolog napisał:

    Zabieg powiększania ust jest zabiegiem upiększającym , nie leczniczym !! Przysięga lekarska nie mówi o upiększaniu !!!

  • Izabela napisał:

    Jestem szalenie ciekawa jak rozwiążą sprawę salonów tatuażu i piercingu. Już widzę jak ludzie lecą do lekarza-tatuażysty,który nie ma bladego pojęcia w kwestii rysunku artystycznego. Ale za to ma DYPLOM, który czyni z niego pół-boga.

    • Jestem przeciwniczką tego typu zabiegów Niezależnie od tego czy robi je kosmetolog,czy lekarz,są obarczone ryzykiem powikłań i błędów Dobra kosmetyczka ani dobry lekarz,mają tulu klientów,że nie muszą dorabiać w ten sposób Wygląda to paskudnie,jest nieetyczne-zarabianie na ludzkiej glupocie i niewiedzy Lekarze nie powinni tego robić Kosmetyczki tym bardziej

  • Kosmetolog P-ń napisał:

    Dwa lata temu odbyłam szkolenie w Warszawie z zakresu otrzykiwania toksyną botulinową. Zgarnieto full kasy nie tylko ze mnie ale i z pozostałych obecnych i zapewniano ze mamy pełne prawa wykonywania tego typu zabiegów, na równi z lekarzami, jedyny problem w zakupie tego typy preparatów, ale i ze to można cytuję: “zalatwić” . W związku z tym mam chyba również prawo oskarzyć obecnego tam PANA DOKTORA o wyłudzenie i bezprawne przeprowadzenie szkolenia z konczacym sie certyfikatem z drewnianej ramce!!! Skoro tak was razi fakt ze kosmetoloddzy chcą wykonywać swoją prace to spojrzcie w koncu obiektywnie i krytycznie na postepowanie lekarzy, ktorzy jako PIERWSI ŁAMIĄ PRAWO organizujac tego typu szkolenia i okradajac tym samym Kosmetologów!!!

    • lekarz napisał:

      Ma Pani racje.Jest to nadużycie, które jest tepione w srodowisku lekarskim.Absolutnie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

  • Regina napisał:

    Przestańcie siać propagandę ! Odmładzania to nie leczenie ! Lekarze do szpitali i przychodni !!! Ratować życie i zdrowie a nie powiększać usta !
    ŻENADA

    • kosmetyka napisał:

      Regina ma absolutna rację. Dlaczego mamy kolejki w przychodniach i szpitalach? PO 6 latach płacenia przez Państwo za studia powinien być jakiś okres, który trzeba przepracować albo koszty studiów do zwrotu. Dlaczego wielu lekarzy męczy się robiąc różne specjalizacje wymagające wielu wyrzeczeń i pracuje w służbie zdrowia a inni, czasami bez żadnych specjalizacji zajmują się czymś co nazywają “medycyną estetyczną”? A jeżeli już mają specjalizację np. dermatolog czy chirurg, to dlaczego nie walczą o ludzkie życie i zdrowie ale zajmują się upiększaniem?

  • lekarz praktykujący med. estetyczną napisał:

    To może od dzisiaj kosmetyczki też bedą powiekszać piersi, korygować odstające uszy oraz garbate nosy – bo te zabiegi nie służą poprawie zdrowia ale wyłącznie urody. A dlaczego po recepte tylko do lekarza przeciez pisać umieją wszyscy.
    Oczywiscie gratuluję sukcesów.

  • Jestem lekarzem stomatologiem zrobilam kursy z botuliny i kwasu dla swojej wiedzy ale nie wykonuje tych zabiegow bo nie chce robic z kobiet glonojadow medycyna estetyczna rozni sie od kosmetologii i kazdy musi sie pogodzic z podzialem kompetencji zawodowych nie zyjemy w sredniowieczu ale tak jak mozna godnie zyc tak mozna sie i godnie starzec niestety stara lekarska zasada primum non nocere nie wszystkim jest znana bo nie uczyli sie laciny tak jak lekarze wlasnie dzis bylam swiadkiem jak dr farmacji jechala rowno wstrzykujac kwas hialuronowy a swoj gabinet nazwala instytutem medycyny estetycznej nic tylko sie bac co wejdzie w zakres uslug za kilka lat u tej pani doktor farmacji

    • Wstrząs anafilaktyczny może spowodować dowolny produkt, np. orzech zjedzony w ramach deseru. Czy w takim razie każdy zawsze powinien mieć przy sobie zestaw przeciwwstrząsowy? Przecież to jest kompletnie pozbawione logiki.

  • Jestem stomatologiem zajmuję się medycyna estetyczna od 4 lat.
    Mam największą radochę jak do mnie przychodzą kosmetyczki z rodzinami robić Botox i Wypełniacze mimo że same to robią 🙂
    Bo wiadomo kosmetyczka może kupi kwas przez internet ale jaka będzie to jakość preparatu za 100zł…
    A botox-em niestety to nasi koledzy handlują na boku 🙁

    Jak czytam te głupoty na temat wiedzy kosmetyczek np z anatomii, mikrobiologii itd to się tarzam ze smiechu

    • Tak,a ja jestem kosmetyczką i mam ubaw jak przychodzą do mnie panny po botoksie,narzekające na brak efektów Potem okazuje się,że pan doktor za bardzo rozcieńczył zawartość ampulki,a zdemaskował gokolega po fachu,który kiedys pracował w tej klinice..No cóż..konkurencja I kto tu oszczędza?
      Dodam,ze nigdy nie pójdę na żaden kurs z wypełniaczy bo efekty tych zabiegów są żałosne Peelingi i mezoterapia Na to stawiam Starsza pani z twarzą lalki traci urok i klasę,wydaje się być żałosną

Odpowiedz Ania Anuluj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>