SLDE medycyna estetyczno-naprawcza www Fot SLDE

Medycyna estetyczno-naprawcza: egzamin certyfikacyjny 15 listopada

Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE) w sobotę (15.11) przeprowadzi swój pierwszy egzamin certyfikacyjny w dziedzinie medycyna estetyczno-naprawcza. – To kolejny ważny etap rozwoju – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” dermatolog Kinga Nicer, prezes SLDE.

Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE) uzyskało akredytację do wydawania certyfikatów w dziedzinie medycyna estetyczno-naprawcza 29 sierpnia b.r. Wówczas to pojawił się oficjalny wpis w rejestrze podmiotów uprawnionych do certyfikacji umiejętności lekarskich, prowadzonym przez Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP). W dniu 15 listopada SLDE zaplanowało swój pierwszy egzamin, który odbędzie się w siedzibie Stowarzyszenia w Warszawie.

Certyfikaty: ważny etap rozwoju

Zgodnie z ujednoliconym minimalnym standardem przeprowadzania certyfikacji, o umiejętność zawodową „medycyna estetyczno-naprawcza” może ubiegać się każdy lekarz z ważnym prawem do wykonywania zawodu. Powinien mieć co najmniej 5-letni staż pracy w tej dziedzinie oraz odbyć szkolenia z zakresu objętego tematyką certyfikacji.

Staraliśmy się o akredytację i od wielu lat podejmujemy działania na rzecz uregulowania obszaru medycyny estetycznej – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” specjalista dermatolog Kinga Nicer, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE).

Według niej uzyskanie akredytacji, a następnie zorganizowanie pierwszego egzaminu, zaplanowanego na 15 listopada br., to kolejny ważny etap rozwoju Stowarzyszenia. Powołanie do życia umiejętności zawodowej “medycyna estetyczno-naprawcza” rozporządzeniem ministra zdrowia Kinga Nicer traktuje jako istotny etap porządkowania systemu.

Zaufanie i bezpieczeństwo pacjenta

Zdaniem prezes SLDE jest to sukces po latach aktywności Stowarzyszenia, zmierzających do uporządkowania zasad w medycynie estetycznej, a także efekt wspólnych działań w ramach Koalicji na rzecz regulacji medycyny estetycznej, tworzonej przez Polskie Towarzystwo Dermatologiczne i jego Sekcję Dermatologii Estetycznej, Polskie Towarzystwo Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej oraz Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Zawsze zależało nam na tym, by medycyna estetyczna w Polsce stała na wysokim poziomie, a certyfikacja może się do tego realnie przyczynić – podkreśla Kinga Nicer. – Traktujemy ten proces bardzo poważnie, z pełną świadomością odpowiedzialności wobec pacjentów i środowiska lekarskiego – tłumaczy.

Etyka jest dla nas podstawą każdej decyzji. To właśnie ona wyznacza granice odpowiedzialnego działania w tej dziedzinie. Certyfikacja ma nie tylko potwierdzać kompetencje, ale również promować postawy oparte na uczciwości, transparentności i poszanowaniu dobra pacjenta – dodaje prezes SLDE.

Dermatolog jak chce, to może

Jak informowaliśmy w „Rynku estetycznym” CMKP w lipcu b.r. opublikowało: “Minimalny standard przeprowadzenia certyfikacji umiejętności zawodowej medycyna estetyczno-naprawcza (kod 028) przez organizatorów certyfikacji”. medycyna estetyczno-naprawcza Fot Rynek estetycznyZgodnie z tym dokumentem: „uzyskanie certyfikatu umiejętności zawodowej z medycyny estetyczno-naprawczej nie obowiązuje lekarzy specjalistów dermatologii i wenerologii oraz lekarzy specjalistów chirurgii plastycznej, którzy uzyskali kwalifikacje do wykonywania procedur medycyny estetyczno-naprawczej w ramach odbytego szkolenia specjalizacyjnego.”

Środowisko dermatologiczne starało się o tego rodzaju zapis w regulaminie certyfikacji. Paradoksalnie powstało pytanie: co w sytuacji, gdy dermatolog chciałby uzyskać certyfikat, mimo że formalnie nie ma takiego obowiązku?

Jak określa minimalny standard, zarówno specjaliści dermatologii, jak i chirurgii plastycznej nie mają obowiązku przystępowania do certyfikacji, ponieważ kompetencje objęte egzaminem są już integralną częścią ich programu szkolenia specjalizacyjnego. Jeżeli jednak któryś z lekarzy chciałby uzyskać certyfikat, może oczywiście przystąpić do egzaminu na takich samych zasadach, jak pozostali lekarze – wyjaśnia Kinga Nicer.

Certyfikacja odblokowana

Certyfikat medycyna estetyczno-naprawcza Fot 123RFWarto przypomnieć, że pod koniec stycznia tego roku Ministerstwo Zdrowia zaleciło wstrzymanie certyfikacji umiejętności „medycyna estetyczno-naprawcza” i innych. Można było się o tym dowiedzieć w portalu rynekestetyczny.pl.

Resort odpowiadając na pytania „Rynku estetycznego” podkreślał, że zmierza do uporządkowania przyznawania dokumentów, potwierdzających uzyskanie oficjalnej państwowej umiejętności lekarskiej. Dlatego właśnie zalecono wstrzymanie się od certyfikacji do czasu dostosowania regulaminów do minimalnych standardów jej organizacji. Jak informowaliśmy w lipcu tego roku CMKP opublikowało je na swojej stronie.


Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>